Browsing Tag

gotuj zdrowo dla dzieci

Poradnik

BLW i rozszerzanie diety niemowlaka – krzesełko i inne przydatne gadżety

Dziś już ostatni wpis z cyklu dotyczącego rozszerzania diety niemowlaka, BLW i tematach z tym związanych (poprzednie to nasze doświadczenie z BLW i o tym, co może jeść matka karmiąca). Chciałabym Wam teraz przedstawić z jakich kulinarnych gadżetów korzystamy i co sobie chwalimy. Podsunę też przy okazji kulinarną literaturę dotyczącą gotowania dla dzieci i ich apetytu (co jest ponoć zmorą wielu rodziców).

KRZESEŁKO DO KARMIENIA – KORZYSTAMY ZE STOKKE TRIPP TRAPP

Od tego zazwyczaj wszyscy zaczynają. Jakie krzesełko wybrać? Powinno spełniać w zasadzie trzy główne funkcje: łatwe do czyszczenia, wandaloodporne i łatwe do wsadzenia dziecka :) Odpuśćcie sobie wszelkie krzesełka, gdzie materiał na poduszki nie jest łatwy do wyczyszczenia od razu – w przeciwnym razie poduszeczki będą zawsze brudne lub prane po każdym użyciu. Bardzo popularne krzesełko wśród rodziców to model Antilop z Ikei – jego głównym atutem jest cena i to, że jest dość mobilne. Korzystaliśmy z niego na początku i biorąc pod uwagę cenę to nie ma co narzekać, ale przeszkadzały mi dwie rzeczy: dość trudno czyściło się materiał z poduszki i ciężko wsadzało mi się i wyjmowało z niego Anielkę – jakoś nie była dopasowana do tego krzesełka. Przeczytaj całość

Recenzje

„Gotuj zdrowo dla dzieci” – co znajdziecie w tej książce?

daria ladocha

Jakiś czas temu na rynku wydawniczym pojawiła się kolejna książka napisana przez Darię Ładochę – „Gotuj zdrowo dla dzieci”. Samą autorkę możecie kojarzyć z kuchnią tajską, gdyż o tym była jej poprzednia publikacja (polecam jej tematycznego bloga, widać, że zna się na rzeczy). Temat gotowania dla dzieci jest mi bardzo bliski, bo zastanawiam się jak to będzie u nas. Wiecie, mam wielkie plany i założenia, ale wiadomo, że rzeczywistość lubi się z nimi czasem rozjechać ;) Ciekawa jestem czy trafiła mi się mała smakoszka czy niejadek – no cóż, zobaczymy.

Ważne jednak dla mnie jest to, żeby dziecko otrzymywało te składniki, których potrzebuje do rozwoju. Mam już tę świadomość, że nie da się mieć wszystkiego pod kontrolą – jeść tylko i wyłącznie eko (bo eko też bywa różnej jakości). Niestety nawet środowisko, w którym żyjemy czy kosmetyki, których używamy też mają na nas wpływ. Aczkolwiek chciałabym rozsądnie podejść do tematu, dlatego jak mam okazję, to chętnie dowiaduję się więcej w tej dziedzinie. Czy ta książka była dla mnie jakąś wartością dodaną? Zdecydowanie:) Już Wam piszę dlaczego. Przeczytaj całość