Dziś proponuję wyśmienitą tartę z nadzieniem z cukinii, porów i fety. Opis jest dość długi, ale to dlatego że chciałam wszystko dokładnie wyjaśnić, a nie dlatego że jest skomplikowane, bo nie jest ;) Tarta świetnie smakuje na gorąco, prosto z piekarnika, ale jest też smaczna na zimno, więc może służyć za dobrą przekąskę w ciągu dnia. Przepis na spód jest niezawodny i pochodzi od Julii Child, która podawała wszystkie proporcje w szklankach. Z kolei nadzienie można bardzo dowolnie modyfikować i każdy może wrzucić tu to, co lubi najbardziej. Ja Wam dziś proponuję takie nadzienie i mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu :) Smaczności!
ciasto na tartę wg Juli Child:
– 220g mąki krupczatki (oryg. 1,5 szkl. mąki uniwersalnej)
– 80g mąki tortowej (oryg. 0,5 szkl. mąki tortowej)
– 170g masła
– 100ml bardzo zimnej wody (oryg. 0,5 szkl.)
– 1 łyżeczka soli
nadzienie:
– 1 cukinia (ok. 400g)
– 1/2 białej części pora
– 1 ząbek czosnku
– 1 łyżka masła
– 3 łyżki oliwy
sos:
– 180ml śmietanki 30%
– 2 jajka
– 60g fety
– ew. 2 łyżki startego parmezanu
Przygotowanie:
Ciasto:
Wymieszać sól, masło i mąkę. Następnie dodać zimną wodę i wymieszać – Julia radzi, by zrobić to w malakserze (robiłam zarówno z jego użyciem, jak i bez – jedno i drugie ciasto równie dobre). Ciasto powinno szybko i łatwo się zagnieść, jeśli jest za suche to można dodać jeszcze odrobinę wody. Uformować ciasto w kulę, lekko spłaszczyć i zawinięte w folię wstawić do lodówki na 2 godziny (Julia pisze, że surowe ciasto w lodówce może spędzić maksymalnie 2 dni).
Piekarnik nagrzać do 230’C (grzanie góra – dół, bez termoobiegu). Foremkę na tartę wysmarować masłem. Ciasto wyjąć z lodówki i rozwałkować – powinno być ok. 2 cm szersze niż foremka na tartę, dzięki czemu można wylepić boki. Nawinąć ciasto na wałek i przełożyć do formy. Ponakłuwać gęsto widelcem, dzięki czemu uniknie się wybrzuszeń w trakcie pieczenia. Przykryć folią aluminiową i wysypać na wierzch coś ciężkiego (może być sucha fasola, groch lub np. specjalne obciążniki do pieczenia). Wstawić do piekarnika na 10-15 min – ciasto powinno być podpieczone ale wciąż miękkie. Wyjąć z piekarnika, usunąć folię oraz obciążniki i wstawić ponownie do pieczenia na ok. 4 min. Ostudzić.
Nadzienie:
Na patelni rozgrzać 2 łyżki oliwy. Cukinię umyć i pokroić na plastry o takiej grubości jak wysokość naszej tarty:) Obsypać delikatnie solą i pieprzem. Usmażyć na średnim ogniu – po ok. 2 minuty z każdej strony (cukinia powinna być dość miękka, lecz wciąż sprężysta). Ostudzić.
Pora pokroić na plasterki. Na patelnię dodać łyżkę oliwy oraz łyżkę masła, dodać pory i przeciśnięty przez praskę czosnek, lekko posolić. Smażyć ok. 3-4 minuty na średnim ogniu.
Sos:
Jajka wymieszać trzepaczką ze śmietanką. Dodać pokruszoną fetę i mieszać do połączenia się składników (będą grudki, to nie szkodzi, bo ser się rozpuści podczas pieczenia). Można też dodać parmezanu, ale nie jest to konieczne. Doprawić solą i pieprzem.
Pieczenie:
Piekarnik rozgrzać do 190’C (grzanie góra – dół, bez termoobiegu). Na tarcie rozprowadzić pory, następnie poukładać plastry cukinii. Całość zalać przygotowanym sosem i wstawić do piekarnika na ok. 30 min (wierzch powinien ładnie się zarumienić). Podawać na ciepło lub zimno.
