Browsing Tag

kuchnia polska

Obiad

Świąteczne pierogi z suszoną śliwką i orzechami

Dwie niedziele adwentu już za nami, dlatego coraz bardziej nie mogę doczekać się Świąt. W takim bardzo pozytywnym sensie, bo przecież właśnie to czekanie i tworzenie atmosfery jest takie miłe. Zaczęłam już przygotowywać też dla Was nowe propozycje świątecznych dań – oto jedno z nich. Tradycyjne pierogi ze słodkim nadzieniem z suszonych śliwek, orzechów włoskich, miodu i cynamonu. Jakby tego było mało to można podrasować smak jeszcze bardziej i namoczyć śliwki w whisky. Czyste szaleństwo. Myślę sobie nawet, że to nadzienie idealne byłoby do ciasta. Samych pierogów nie da się ich dużo zjeść, bo są bardzo sycące, dlatego nie trzeba ich dużo przygotowywać. A gdybyście szukali już innych świątecznych tematów, to zachęcam do zeszłorocznych wpisów o tym jak zorganizować Święta na raty (znajdziecie tam m.in. czysty planer świątecznego gotowania oraz wigilijne menu) i o świątecznym planie działania. Niebawem może przydać się także terminarz gotowania.  A Wy już też myślicie o świątecznym gotowaniu?:) Te pierogi możecie sobie zrobić już teraz, na pewno będzie Wam po nich cieplej i milej ;) Przeczytaj całość

Ciasta

Świąteczne wyzwanie: dojrzewający piernik staropolski

Witajcie! Mam dziś dla Was nietypową propozycję – kulinarne świąteczne wyzwanie! Aby je zrealizować wystarczy wymieszać składniki z tego przepisu, najlepiej w tym tygodniu, a najpóźniej do Mikołajek. Dzięki temu na Święta będziecie mieć pyszny i aromatyczny piernik. Nie byle jaki, bo prawdziwy staropolski, bowiem dzisiejsza receptura opiera się na wskazówkach pani Lucyny Ćwierczakiewiczowej. Przeczytaj całość

Obiad

Świąteczny bigos

Bigos nie jest fotogeniczny ;) Ale jest przepyszny w smaku, dla mnie zawsze będzie kojarzył się z długo wyczekiwanymi Świętami:) W Wigilię oczywiście go nie jedliśmy, ale bigos czekał sobie spokojnie na swoją kolej chłodząc się w sieni. Uwielbiałam jako dziecko zjeść gorący bigos po powrocie z pasterki, w pierwszy dzień Bożego Narodzenia.

Przeczytaj całość

Obiad

Babcine gołąbki po mojemu

Na lekcje robienia gołąbków zapisałam się do babci chodząc jeszcze do szkoły, gdyż koniecznie chciałam mieć na nie przepis, ponieważ są tak niesamowite:) Dla babci najcięższe podczas szkolenia mnie było podawanie dokładnych ilości składników, gdyż babcia, jak to babcia, wszystko daje na oko, wiedząc już ile czego trzeba. Wspominam bardzo ciepło naukę robienia gołąbków, tym bardziej, że pamiętam, iż na koniec usłyszałam, że mam talent do ich przyrządzania :) Czego chcieć więcej?:)

Przeczytaj całość