Pomyślałam sobie, że przydałby się na blogu wpis o tym, jak przygotować się do Świąt i nie zwariować. Jest to zapewne szczególnie trudne, gdy patrzy się na wszystkie galerie handlowe, które z uporem maniaka wmawiają nam, że świąteczny czas już trwa i powinniśmy gorączkowo biegać po sklepach. Zostawmy je jednak póki co w spokoju i zajmijmy się własnym domem. Dziś chciałabym poruszyć tylko kilka punktów dotyczących przedświątecznych przygotowań – co według mnie jest ważne, co można sobie odpuścić, itd. W następnej części przyjrzymy się bliżej kwestiom kulinarnym, jak rozłożyć sobie gotowanie w czasie, co można przygotować wcześniej i w ogóle to w jakich ilościach? Bo ja mam wrażenie, że potraw jest zawsze więcej niż dwanaście i ogólnie wszystkiego jest za dużo. Tylko czy jest w tym jakiś sens? O tym sobie jeszcze pomyślimy następnym razem, a teraz przejdźmy do konkretów;)
Zapraszam Was też na Wigilijne Menu.
Mój ulubiony punkt, czyli świąteczne porządki. Pozwólcie, że zgodzę się w tym momencie ze swoją babcią, która zawsze mówiła, że nie rozumie tego całego zamieszania wokół przedświątecznego sprzątania, bo generalne porządki powinno się rozłożyć na cały rok, a przed Świętami tylko posprzątać tak jak zwykle. I to jest złota myśl. Bo przecież odsuwanie szaf, łóżek i wszystkiego innego nie jest nam niezbędne do tego, by radośnie przeżyć świąteczny czas. Jeśli jednak bardzo chcecie się tym zająć przed Świętami, to najlepszy czas to październik – listopad, ew. początek grudnia, coby potem nie zaprzątać sobie tym głowy. Na początku grudnia warto umyć okna i szkliwo, cała reszta według mnie powinna już wyglądać standardowo jak podczas zwykłych porządków, no chyba że macie dużo wolnego czasu ;) Ale i tak wolałabym zainwestować go wówczas w coś innego ;)
Prezenty. Moja coroczna zmora, serio. Zazwyczaj było tak, że zostawiałam to na ostatni moment i to był wielki błąd. Po tym jak biegałam 23 grudnia po sklepach w poszukiwaniach ostatnich prezentów, stwierdziłam, że trzeba z tym skończyć, bo to jakiś obłęd. I od zeszłego roku wprowadziłam listopadowe przygotowania prezentowe – przynajmniej lista, co dla kogo. Na spokojnie przygotowuje się to całkiem przyjemnie i można doświadczyć wręcz radości z prezentów świątecznych. Także jeśli jeszcze nie macie pomysłów, co dla kogo, to uporajcie się z tym, jak najszybciej. Wasza radość będzie wielka, gdy tydzień przed Świętami będziecie patrzeć na zapakowane podarunki, czekające tylko na zmianę właściciela:)
O samym gotowaniu powiemy sobie w następnej części, ale już teraz warto powoli pomyśleć o świątecznym menu i zająć się zwalnianiem miejsca w lodówce. Tak, tak, szczególnie istotna jest tu zamrażarka, bo często znajdują się w niej różne „przydasie”, które zajmują miejsce. A będzie nam ono potrzebne, żeby rozłożyć sobie gotowanie w czasie, więc zajmijcie się tym przyjemnym zadaniem wyjadania zapasów już od teraz;)
Budżet. W większości przypadków musimy opierać swoje przygotowania na jakimś budżecie, warto przemyśleć sobie, jakie kwoty chcemy przeznaczyć na prezenty, dekoracje czy samo świąteczne jedzenie. Dzięki temu unikniecie niepotrzebnych wydatków, a zaoszczędzone kwoty możecie przeznaczyć na wakacje lub bardziej szlachetnie na wsparcie przeróżnych charytatywnych akcji świątecznych.
Dekoracje, to bardzo wdzięczny i przyjemny temat. Pod warunkiem, że nie robimy tego na ostatnią chwilę, czyli to samo, co tyczyło się prezentów. Początek adwentu to dla mnie czas, gdzie śmiało mogę zacząć ustawiać na półkach świąteczne ozdoby. Warto pomyśleć, jakie świąteczne akcenty chcemy wprowadzić do naszego domu, żeby potem nie zrujnować się w sklepie. Dużo rzeczy można przygotować samodzielnie, bardzo niskim kosztem lub często zupełnie bez pieniędzy – jodłowe gałązki czy zwykłe suche gałęzie w wazonie, wyglądają same w sobie bardzo pięknie i zimowo. Często można zobaczyć takie aranżacje w skandynawskich inspiracjach. Mnie one przekonują. Warto dokupić sobie też wcześniej ozdoby choinkowe, których nam brakuje. Choć też nie trzeba pakować na tą choinkę niewiadomo czego. Naturalne ozdoby choinkowe, takie jak pierniki, suche pomarańcze, wata, szyszki, orzechy i światełka nie potrzebują wiele dodatków. A czasem wręcz nie potrzeba im już nic więcej.
A kiedy ubierać choinkę? W wielu domach tradycją jest ubieranie choinki a Wigilię i jeśli Wy także nie wyobrażacie sobie, by można to było zrobić wcześniej, to niech tak zostanie. Ale jeśli chcecie rozłożyć to w czasie i nie macie pomocników, którzy w Wigilię zrobiliby to za Was, to może warto zająć się tym tydzień przed Świętami?:)
Świąteczne życzenia. To także punkt, którym można się wcześniej zająć. Przyznam szczerze, że nie udało mi się dotąd powysyłać żadnych kartek świątecznych, dlatego tym bardziej zawsze byłam pod wrażeniem i bardzo doceniałam fakt gdy w naszej skrzynce na listy znajdowałam świąteczne kartki. To bardzo miły zwyczaj i obecnie w dobie facebooka to już trochę retro. Ale może warto znaleźć czas i jeśli już nie robić samemu kartek, to przynajmniej je kupić i wysłać tym osobom, które są dla nas bliskie, a z którymi na Święta się nie spotkamy? Bardziej nowocześni, mogą przygotować sobie życzenia smsowe, gotowe do wysłania. I może lepiej, żeby to były Wasze (nie)zwykłe dwa zdania niż wierszyk skopiowany z internetu ;)
No to się rozpisałam. Na koniec chyba najważniejsze – to są przygotowania do Świąt. Grunt, żeby pamiętać, CO się świętuje i dlaczego, inaczej to całe zamieszanie nie ma sensu. W niedzielę zaczyna się Adwent i z tej okazji dużo osób tworzy kalendarze adwentowe. Kto z nas nie pamięta tych małych okienek z wyczekanymi codziennie czekoladkami?:) Fajnie jest jak coś za tym jeszcze idzie, gdy byłam dzieckiem na roraty przynosiło się serduszka z wypisanym dobrym uczynkiem, jaki zrobiło się w ciągu dnia. Można wymyślić sobie też inne zadania, ale fajnie, jak ta symboliczna czekolada jest jakąś małą nagrodą, szczególnie dla dzieci. A dla tych starszych zrobiłam kalendarz na pierwszy tydzień Adwentu z cytatami z Pisma Świętego. Można go wydrukować lub zapisać na telefonie:) Zamierzam przygotowywać taki na każdy tydzień. Poniżej dwa pliki:
Aktualizacja: dodaję kalendarz na drugi tydzień adwentu: ADWENT 2.2015, trzeci: ADWENT 3.2015 i czwarty: ADWENT 4.2015
A Wy? Macie jakieś inne sprawdzone rady dotyczące świątecznych przygotowań?:)
