Tytuł zaczyna się od fasolki, a nie od zupy. Stało się tak nie bez przyczyny. W ostatnim czasie fasolka towarzyszy mi bardzo często, a to za sprawą naszej rodzinki, która zajmuje się m.in. jej uprawą. Dlatego też korzystając z tego dobrodziejstwa, jakim są warzywa z pochodzące z pewnego źródła, staram się je wykorzystać na wszelkie możliwe sposoby, bo wiem, że zimą na pewno będzie mi tego brakowało.
Chyba posiadam w sobie ten pierwiastek sentymentu i tradycjonalizmu, jaki można znaleźć czasem w ludziach. Gdy przyrządzam niby zwyczajną zupę, tysiąc myśli przebiega mi przez głowę. O tym jak bardzo lubiłam w dzieciństwie, gdy tata robił krupnik. O gęstych zupach babć, które „są zdrowe i od nich nie przytyjesz”. Za chwilę moje myśli znów wracają do fasolki. Ile trudu, czasu i poświęcenia ludzkiego wymagała, by dojrzeć i znaleźć się w moich rękach. Plewienia na kolanach, wczesnych pobudek – to tylko ułamek tego wszystkiego. Bardzo szanuję ten trud i dziękuję za to, że mam przyjemność korzystania z jego efektów. Przepis dedykuję rodzince i mieszkańcom Piotrkowic Małych:) Z podziękowaniami za zdrowe warzywa:)
Składniki (4-6 porcji):
– 50 g boczku
– 80 g wędzonych żeberek
– 3 duże ziemniaki
– 2 marchewki
– 2 korzenie pietruszki
– 1/2 selera
– 3 ząbki czosnku
– 1 czerwona cebula
– 1 biała cebula
– 300 g zielonej fasolki szparagowej
– 100 g świeżego groszku
– 1 mała cukinia
– ew. nać selera, liście pora
– sól, pieprz, koperek
– opcjonalnie: 100 ml śmietanki
Podana lista składników jest tylko propozycją, zmieniaj dowolnie jej zawartość, by odnaleźć swoją ulubioną kompozycję.
Przygotowanie:
1. Cebulę i czosnek posiekać. Fasolkę pokroić na krótsze kawałki. Pozostałe warzywa dokładnie umyć i pokroić w kostkę lub plasterki.
2. Boczek i żeberka pokroić w drobną kostkę wrzucić do rozgrzanego rondelka, chwilę smażyć, aż mięso się zarumieni.
3. Do rondelka z mięsem wlać 1 l wody. Po jej zagotowaniu dodać ziemniaki, marchewki, korzenie pietruszki, seler, czosnek, cebulę oraz nać selera i liście pora (Nać i liście najlepiej razem związać, by móc je potem bez problemu wyjąć z zupy. Nadają one zupie bardzo dużo aromatu). Doprawić solą oraz pieprzem.
4. Po 15 minutach dodać fasolkę szparagową, groszek oraz cukinię i gotować do ich miękkości.
5. Jeśli lubicie zabielaną zupę, to dodajcie jeszcze 100 ml śmietanki (użyłam kremowej).
Nie potrzeba tu żadnych wzmacniaczy takich jak kostki rosołowe czy popularna maggi. Jeśli jednak jesteście przyzwyczajeni do nich to proponuję dodać lubczyku – zdrowe zioło, jego aromat na pewno Wam się spodoba i może stanowić dobry zamiennik podczas odzwyczajania się od kostek rosołowych. Czyli zdrowo i pysznie:)