Udało się! Mam dla Was ciasto na Walentynki jeszcze przed 14 lutym! Nie było łatwo się zebrać i napisać, ale skoro mam zdjęcia i przepis to nie mogę odpuścić. A przygotowałam nie byle co, bo jest to ciasto z pistacjami i wodą różaną autorstwa samego mistrza Ottolenghiego. Byłam trochę przerażona ilością cukru, ale smakowo wyszło bardzo dobrze. Na pewno jest to ciasto widowiskowe, wymaga też trochę pracy, bo trzeba sobie połupać pistacje (niesolone kupowałam ostatnio w Lidlu), ale warto. Czego nie robi się z miłości.
P.S. Jeśli jesteście jeszcze bardziej ambitni, to sprawdźcie moje Walentynkowe menu.
Przepis na podst. książki „Słodko” Y.Ottolenghi, H. Goh
Składniki:
Ciasto:
– 3 strączki kardamonu
– 150g łuskanych pistacji i 20g do dekoracji, drobno posiekanych
– 100g mielonych migdałów
– 170g drobnej semoliny (może być kasza manna)
– 1,25 łyżeczki proszku do pieczenia
– 0,25 łyżeczki soli
– 300g masła w temp.pokojowej, pokrojonego w kostkę
– 330g cukru
– 4 duże, roztrzepane jajka
– skórka otarta z 1 cytryny i 1 łyżka soku z cytryny
– 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
Krem:
– 200g jogurtu greckiego
– 200g crème fraîche (może być po prostu gęsta śmietana 18% lub 30%)
– 1 łyżka cukru pudru
– 1 łyżka wody różanej
Syrop:
– 100ml soku z cytryny*
– 80ml wody różanej
– 100g cukru
– garść suszonych płatków róży
Uwagi:
* Ilość soku z cytryny w syropie jest bardzo duża i bardzo dominuje smak całości. Jeśli nie chcecie mieć mocno wyczuwalnej cytryny to można zamiast 100ml soku użyć 25ml i dodać 75ml wody.
** Oryginalnie były płatki róż w cukrze, ale zimą trudno o świeże płatki róż, dlatego zastosowałam po prostu suszone (można kupić na targach na stoiskach z przyprawami). Użyłam ich tylko do dekoracji i nie robiłam ich w białku i cukrze, po prostu posypałam suszone płatki róż po wierzchu.
Przygotowanie:
- Ze strączków kardamonu wyjąć nasionka i wrzucić do malaksera wraz z obranymi pistacjami. Drobno zmiksować. Wymieszać z mielonymi migdałami, semoliną (lub kaszą manną), proszkiem do pieczenia i solą.
- Masło i cukier utrzeć mikserem (nie za długo, tylko do połączenia składników). Następnie wciąż miksując dodawać stopniowo jajka (masa może się rozwarstwić, ale to nie szkodzi).
- Do maślanej masy wsypać wcześniej wymieszane suche składniki, skórkę i sok z cytryny, wodę różaną i wanilię. Szybko wymieszać łyżką (tylko do połączenia składników) i przełożyć do 23cm tortownicy – natłuszczonej i wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w nagrzanym do 180’C piekarniku (160’C z termoobiegiem) przez ok. 60 minut, aż patyczek wbity w ciasto będzie suchy (choć trochę tłusty).
- Krem: Wszystkie składniki na krem zmiksować, aż masa będzie gęsta. Odstawić do lodówki.
- Ok. 10 minut przed końcem pieczenia przygotować syrop (powinien być ciepły, gdy będzie wylewany na ciasto). Sok z cytryny, wodę różaną oraz cukier zagotować w rondelku, tak by cukier się rozpuścił.
- Po wyjęciu ciasta z piekarnika polać je syropem, ciasto powinno wchłonąć cały płyn. Zostawić do ostygnięcia, następnie wyjąć i udekorować posiekanymi pistacjami oraz suszonymi płatkami róż., można delikatnie opruszyć cukrem pudrem. Podawać z przygotowanym kremem.