Kończy nam się lipiec, a z nim nasz lodowy cykl „mroźny weekend”. Mam jednak w planach dodać jeszcze jeden przepis na lody za tydzień, jeśli tylko zdążę go przygotować;) Dzisiaj coś dla fanów mrożonej kawy i czekolady. Mokka na zimno, czyli mrożona mleczna kawa o intensywnie czekoladowym smaku. Można ją jeść w postaci klasycznych gałkowanych lodów, choć ja osobiście najbardziej lubię zmiksować ją z zimnym mlekiem i podać z ubitą śmietaną. Nie czuć w tych lodach za bardzo kawy, ale kofeinowy efekt jest, przynajmniej u mnie. Jeśli chcecie, by Wasza mrożona kawa była intensywniejsza, to przed podaniem można zmiksować lody ze świeżą porcją espresso.
Składniki:
- 400ml świeżo zaparzonej kawy (u mnie to było 6 kaw z ekspresu)
- 80g cukru
- 30g kakao
- 200ml mleka
Przygotowanie:
Wszystkie składniki dokładnie wymieszać, aż cukier i kakao się rozpuszczą (można zmiksować). Zamrozić w maszynce do lodów, w pojemniku w zamrażarce lub w foremce na kostki do lodu (łatwiej wtedy wyjmować).
Propozycje podania:
- Po prostu gałki lodowe.
- Kostki lodu zalane zimnym mlekiem i/lub świeżą porcją espresso.
- 2/3 szklanki lodów podane z bitą śmietaną, na spód można wlać odrobinę skondensowanego słodkiego mleka
- Shake: Zmiksować 2/3 szklanki lodów, 1/3 szklanki zimnego mleka i opcjonalnie 1 porcję świeżo zaparzonego espresso
Modyfikacje:
Jeśli chcecie, by Wasze lody w konsystencji przypominały te klasyczne, kremowe, cięższe, to możecie zamiast mleka dodać 300ml śmietanki 30% i 2 żółtka i tą masę podgrzać tak jak w libańskich lodach pistacjowych, a następnie połączyć z resztą składników.