Pamiętam ten szkolny czas, gdy po lekcjach w liceum raz na jakiś czas wpadałam w odwiedziny do Babci na obiad. I czasem było tak, że Babcia mówiła: „Dziadek dziś w pracy na popołudnie, więc zrobiłam coś mącznego dla siebie”. Wtedy nie było obowiązkowego mięsa, tylko jakieś kluski, pierogi albo makaron – typowe danie niemęskie ;) To były takie odpoczynkowe, babcine obiady, przy których nie trzeba było się dużo napracować, a zawsze nam smakowały. Jednym z nich był właśnie makaron z serem na słono. Myślałam, że wszyscy takowy znają, ale okazało się, że jednak większość moich znajomych makaron z serem kojarzy tylko ze słodką wersją. Spróbujcie zatem teraz wytrawnej opcji. Robi się go właściwie tyle czasu, ile trwa gotowanie makaronu, plus 2-3 minuty;) To danie powinno być chyba typowym studenckim, choć teraz chyba studenci już jedzą lepiej;)
Składniki na 2 osoby:
– ok. 100g makaronu (najlepiej rurki)
– 3-4 cebule
– 2 ząbki czosnku
– 2 łyżki masła + 1 łyżka oliwy
– ok 150g – 180g białego sera
– szczypiorek do dekoracji
Przygotowanie:
1. Makaron wrzucić do wrzącej, osolonej wody.
2. W międzyczasie na oliwie z masłem poddusić drobno pokrojoną cebulkę, 2 minuty przed dodaniem makaronu dodać pokrojony w plasterki czosnek i dusić na małym ogniu.
3. Do cebuli dodać odcedzony makaron oraz pokruszony twaróg. Doprawić solą i pieprzem i podgrzewać jeszcze przez chwilę, aż twaróg będzie gorący i lekko przytopiony. Posypać szczypiorkiem i podawać.