Lubię takie ekspresowe dania. Gdy w lodówce za wiele nie ma, gdy każda minuta w danym dniu jest na wagę złota, a coś zjeść trzeba. Ostatnio pisała do mnie koleżanka z prośbą o właśnie takie przepisy – proste, szybkie, na które składniki możemy trzymać w domowej spiżarce przez dłuższy czas. Także zapiszcie sobie, że warto mieć marchewkę, kaszę, bataty (ziemniaki też dadzą radę) i kurkumę. Czosnek i imbir to u mnie podstawa, ale na wszelki wypadek też o nich wspomnę:) Z takiego zestawu wyczarujecie pyszną zupę, możecie też ugotować kaszę i podać do niej upieczone warzywa.
Do zupy możecie użyć wody lub bulionu, jeśli macie go pod ręką. Sam krem jest delikatny i sycący, smakuje dobrze solo, ale możecie go podać np. z kozim serkiem, prażonymi pestkami dyni lub słonecznika, natką pietruszki lub dodać jej orientalnego smaku i posypać ją przyprawą dukkah.
Składniki:
– 500g marchewek (najlepiej młodych)
– 500g batatów
– 2 ząbki czosnku
– niewielki kawałek imbiru (ok. 3cm)
– 1 łyżeczka kurkumy
– 3 łyżki oliwy
– 3/4 szklanki komosy ryżowej (quinoa) lub neutralnej kaszy (np. orkiszowej, owsianej, mazurskiej)
– opcjonalnie: 1 papryczka chili
– ok. 2 szklanki wody lub bulionu
Przygotowanie:
1. Marchewki i bataty obrać i pokroić na małe kawałki (może być w malakserze).
2. Czosnek, imbir i papryczkę drobno pokroić i podsmażyć na średnim ogniu na rozgrzanej oliwie wraz z kurkumą.
3. Dodać marchewki i bataty, zalać wodą lub bulionem – tylko tyle, by przykryć warzywa. Wsypać kaszę i gotować pod przykryciem ok. 25-30 minut, aż warzywa będą miękkie. W razie potrzeby dolać więcej wody.
4. Gotową zupę zmiksować blenderem, w razie gdyby zupa była za gęsta dodać więcej wody. Doprawić solą i pieprzem.