Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić kolejną książkę Doroty Świątkowskiej: „Moje wypieki i desery – na każdą okazję” (o poprzedniej, wydanej w zeszłym roku, pisałam tutaj). Jak widać już po tytule, nowa pozycja jest swego rodzaju kontynuacją zeszłorocznej książki, także znajdziemy w niej kolejny zbiór sporej ilości przepisów na ciasta i desery. Większość z nich można znaleźć na blogu autorki, jednak Dorota opublikowała także kilka nowości.
Książka podzielona jest tematycznie, tak jak mówi tytuł: na poszczególne okazje, znajdziemy tu więc propozycje urodzinowe, walentynkowe, na Tłusty Czwartek, świąteczne, na piknik, a także coś dla dzieci, po prostu do kawy czy też… halloween (co kto lubi, ja akurat nie jestem fanem wprowadzania tego dnia na siłę do naszego kraju; taka mała dygresja). Taki podział jest ciekawy i intuicyjny, ponieważ zapewne większość ludzi szuka czegoś właśnie na konkretne okazje, choć akurat ja wolałabym podział na konkretne typy, np. drożdżowe, torty, tarty, itd.
Jeśli chodzi o propozycje świąteczne, to nie są one według mnie zbyt tradycyjne, brakuje mi tu słodkiego drożdżowego czy czegoś napełnionego makiem, ale za to znajdziecie tu trufle z herbatą matcha, croquembouche czy mazurek z nutellą, także jeśli ktoś chce odświeżyć trochę świąteczne desery to znajdzie tu inspiracje.
Z każdego działu wybrałam dla Was najciekawsze dla mnie propozycje:
– Na urodziny: batonik nugatowo-orzechowy, kostka „Rocher”, tort „Rafaello”
– Walentynki: tort truskawkowy „Heaven”, charlotte podwójnie malinowa z owocami, tort tiramisu
– Tłusty Czwartek: ptysie z bitą śmietaną, profiterolki z nadzieniem ajerkoniakowym, razowe racuchy z bananami
– Wielkanoc: Sernik crème brûlée
– Na majówkę: jagodowa panna cotta, malinowe eklerki
– Na piknik: budyniowe drożdżówki z karmelizowanym rabarbarem, drożdżowe babeczki z truskawkami, muffiny z żółtym serem
– Halloween: przytulony placek drożdżowy z powidłami
– Boże Narodzenie: wigilijne kapuśniaczki, korzenne tiramisu, miniserniczki czekoladowe z suszonymi śliwkami i rumem
– Dla dzieci: piernikowe misie z powidłami, chrupiący deser lodowy „KitKat”
– Drugie śniadanie: bułeczki łódeczki z serkiem ricotta i żurawiną, drożdżówki z mocno kokosowym nadzieniem
– Do kawy: cytrynowa szarlotka, orzechowa szarlotka z pianką i żurawiną, tarta czekoladowa z karmelem i orzechami laskowymi
Mój ulubiony rozdział to zdecydowanie „Drugie Śniadanie” – drożdżówki i placuszki, to co lubię najbardziej;)
To co nie przypadło mi do gustu to częste podawanie przepisów na szklanki – jestem zdecydowanie z tych, którzy wolą wsypać na wagę 167g czegokolwiek niż odmierzać np. 2/3 szklanki, co wydaje mi się zbyt nieprecyzyjne jak na cukiernicze zmagania. Może dlatego, że odkąd zaczęłam używać wagi, to ciasta zaczęły w końcu wychodzić tak jak trzeba:) A gdy jesteśmy już przy szklankach i innych miarkach – z tyłu książki znajdziecie przeliczniki kuchenne. I tu muszę się przyczepić – znów kostka masła przeliczona jest na 250g. Generalnie w Polsce w 99% na sklepowych półkach masło standardowo waży 200g (a co niektóre jeszcze mniej), no ale to drobny szczegół.
Nie bardzo jestem też przekonana do używania barwników, gotowych galaretek, budyniów z torebki, kremów, sosów karmelowych (przecież nie jest ciężko zrobić domowy). Szczególnie, że skoro już chcemy coś piec, to w książce warto byłoby podać pełną drogę przygotowania i ewentualnie drogę na skróty (dla tych, co się spieszą). Najbardziej właśnie rzuciło mi się to w oczy w przepisach dla dzieci: barwniki, kolorowe posypki, pianki marshmallows czy używanie wafelków KitKat. Wiem, że to fajnie wygląda, ale warto byłoby podsunąć zdrowsze zamienniki, zamiast barwników sztucznych używanie np. naturalnych soków do koloryzacji. Ale to takie moje małe przemyślenia, może przez to, że bardzo lubię ideę slow food, a także sam projekt Szkoły na Widelcu, który właśnie mocno związany jest ze zdrowym odżywianiem dzieci i wykształcaniem w nich właściwych nawyków żywieniowych.
Minusy minusami, ale książka na pewno jest ciekawą propozycją dla wszystkich tych, którzy lubią piec lub chcą mieć zbiór przepisów na słodkości. Każdy na pewno znajdzie tu coś dla siebie:) Ja już upiekłam orzechową szarlotkę i jestem bardzo zadowolona z efektu ;)