Orientalna miseczka pełna smaków :) Taka była moja myśl, gdy tworzyłam to danie. Chciałam, by było trochę orientalne, inne niż zwykle. Zazwyczaj przygotowuję dania składające się tylko z kilku składników bazowych, bez zbędnych dodatków. Ale tutaj poszalałam ;) Będzie pikantnie i rozgrzewająco. Wy też możecie – przyprawy i dodatki można dowolnie zmieniać. Jeśli nie macie akurat groszku, ale za to zostało trochę brokuła bądź kukurydzy, to można je dodać do potrawy.
Składniki:
– 3 łyżki oliwy
– 2 małe łyżeczki przyprawy curry
– 1 mała łyżeczka kurkumy
– 1 mała łyżeczka kuminu (kminu rzymskiego)
– ok. 600g fileta z indyka
– 2-3 łyżeczki czerwonej pasty curry
– 300ml mleka
– 3 łyżki masła orzechowego
– 400 g groszku (z puszki lub mrożonego)
– 300g zielonej fasolki szparagowej
– kawałek imbiru (ok. 25-30g)
– 3 ząbki czosnku
– 1 cebula
– 2 małe, świeże papryczki chili
– opcjonalnie świeża dymka do posypania po wierzchu
Marynata do indyka:
– 3 łyżki sosu sojowego
– 1 łyżka białego octu winnego
– sok wyciśnięty z połowy cytryny
Przygotowanie:
1. Indyka pokroić na niewielkie kawałki i wymieszać ze składnikami marynaty.
2. Imbir, czosnek, cebulę i papryczki chili posiekać w drobną kostkę. Następnie dodać na rozgrzaną patelnię z oliwą. Posypać curry, kurkumą i kuminem.
3. Po 3 minutach dodać pokrojone kawałki indyka (można to zrobić w dwóch partiach jeśli macie małą patelnię, tak żeby indyk się podsmażył, a nie poddusił), dodać czerwoną pastę curry (jeśli chcecie jej użyć, co polecam). Zmniejszyć ogień, dusić przez ok. 10 min, od czasu do czasu mieszając.
4. Ugotować fasolkę i groszek (jeśli używamy mrożonego).
5. Do usmażonego indyka dodać mleko i masło orzechowe, dokładnie wymieszać – do rozpuszczenia masła orzechowego. Następnie dodać fasolkę i groszek. Spróbować i w razie czego doprawić dodatkowo (np. posiekanym czosnkiem, pieprzem, chilli lub curry).
6. Podawać z ryżem (użyłam jaśminowego).
Smacznego :)