Jakiś czas temu miałam przyjemność uczestniczyć w warsztatach u Liski z kuchni indyjskiej w salonie Miele. To było moje pierwsze takie spotkanie, na którym po prostu gotowało się z dopiero co poznanymi ludźmi przy wielkiej wyspie kuchennej. Pracowaliśmy w grupkach trzyosobowych, które miały za zadanie zrealizować wybrane przez siebie przepisy, by następnie wspólnie całą grupą zasiąść do obiadu przygotowywanego pieczołowicie przez ostatnie 3 godziny.
Najbardziej ze wszystkiego smakowały mi właśnie szaszłyki z łososia, obłędne curry z krewetkami oraz chutney z pomidorów i imbiru. Kuchnia indyjska jest mi bardzo mało znana, ale ilekroć jadłam jej dania, zawsze mi smakowały, dlatego postanowiłam się podszkolić ;) Przyjechałam z nowymi pomysłami i doświadczeniami kulinarnymi :)
Według mnie tę marynatę można równie dobrze wykorzystać np. do zrobienia szaszłyków z kurczaka. Można je podawać solo lub z ryżem – wówczas uzyskamy danie dla 4 osób. Na dobrą sprawę nie trzeba robić szaszłyków, można też zapiec łososia w piekarniku z podwójną porcją marynaty, która stworzy pyszny sos:)
Składniki:
– patyczki do szaszłyków
– 0,5 kg łososia bez skóry
– 1 łyżka oleju lub masła ghee
Marynata:
– 3 łyżki jogurtu
– 1 łyżeczka kurkumy
– 1/2 łyżeczki chilli w proszku
– 3 łyżki musztardy (użyłam miodowej)
– 3 ząbki czosnku
– 2cm kawałek imbiru, startego na tarce
– 3 łyżki miodu
– 1 świeża papryczka chilli (bez pestek)
– starta skórka z cytryny oraz sok z 1/2 cytryny
– 2 łyżki listków kolendry
– 2 łyżki posiekanego koperku
– 1/2 łyżeczki kardamonu
– 4 roztarte goździki
– sól
– opcjonalnie: 1 łyżeczka garam masali
Przygotowanie:
1. Patyczki namoczyć w wodzie.
2. Łososia pokroić na kawałki wielkości ok. 5 cm.
3. Wszystkie składniki marynaty dokładnie wymieszać i włożyć do niej łososia na 30 minut.
4. Łososia nadziać na patyczki, ułożyć na blaszce nasmarowanej olejem (ułożyłam na blaszce folię aluminiową). Polać pozostałą marynatą i piec w nagrzanym do 190’C piekarniku przez ok. 15 minut.
5. Można podawać z ryżem. Pyszności!:)