W końcu zrobiło się wiosennie! Z ospałości wyłoniła się energia i znów nie mam czasu na nic albo tak mi się tylko wydaje;) Pomiędzy walką z codziennością i uciekającym czasem próbuję znaleźć chwile na gotowanie. Nawet z tym jest ciężko. Wtedy liczę na coś szybkiego. Na danie, które robi się tyle, ile trwa gotowanie makaronu, a mimo to mąż mówi, że super pyszne. Pochwała prostoty, to jest to :)
Jeśli macie więcej czasu, to polecam upiec papryki i po obraniu ze skórek zmiksować je z całością:) Zmienia danie całkowicie, więc to mogłyby być dwa przepisy :)
Składniki:
– 400g kiełbasek (użyłam cienkich pieprzowych)
– 2 małe cebule
– 3 ząbki czosnku
– 2-3 świeże papryczki chilli
– 2 łyżeczki suszonego oregano
– 400g przecieru pomidorowego
– opcjonalnie: 2 upieczone i obrane czerwone papryki
Przygotowanie:
Kiełbaski pokroić na mniejsze kawałki. Z papryczek usunąć pestki. Wszystkie składniki poza przecierem dokładnie zmiksować i tak powstałą masę dodać na rozgrzaną patelnię.Smażyć na dużym ogniu, aż do uzyskania dość sypkiej konsystencji (po ok. 5-6 minutach). Wówczas zmniejszyć ogień na średni i dodać przecier pomidorowy.
Podawać z makaronem ugotowanym niekoniecznie al dente, lecz tak jak lubicie najbardziej ;)