W końcu zrobiło się wiosennie! Z ospałości wyłoniła się energia i znów nie mam czasu na nic albo tak mi się tylko wydaje;) Pomiędzy walką z codziennością i uciekającym czasem próbuję znaleźć chwile na gotowanie. Nawet z tym jest ciężko. Wtedy liczę na coś szybkiego. Na danie, które robi się tyle, ile trwa gotowanie makaronu, a mimo to mąż mówi, że super pyszne. Pochwała prostoty, to jest to :)
Browsing Tag