Rabarbar kojarzy mi się z dzieciństwem i moją umorusaną młodszą siostrą, która wcinała go na surowo bez względu na to, jak bardzo kwaśny by on nie był:) Ja jakoś tak z dystansem zawsze do niego podchodziłam. Jeśli macie tak samo, to koniecznie wypróbujcie ten przepis! Ta tarta jest po prostu przepyszna! Słodycz świeżego ananasa i kwaskowatość rabarbaru idealnie do siebie pasują, do tego jeszcze kruche ciasto i pyszny owocowy syrop, jaki wytwarza się podczas pieczenia. Coś wspaniałego:)
Przepis pochodzi z Kwestii Smaku i jestem za niego bardzo wdzięczna Asi, ponieważ wejdzie on na pewno na stałe do mojego sezonowego repertuaru. Nie zabiera dużo czasu i wysiłku, a efekt jest jak dla mnie powalający:) W ramach mojego skromnego dziękuję dołączam przepis do akcji „Dziękujemy za przepisy!” :)
Tartę robiłam wieczorem, a rano, gdy robiłam zdjęcia, nie było już ponad połowy ;) Poniżej podaję przepis z moimi modyfikacjami.
Składniki:
Ciasto:
– 3 szklanki mąki pszennej (odmierzyłam 700ml)
– 6 łyżek cukru pudru
– szczypta soli
-260 g masła
– ok. 60ml bardzo zimnej wody
Nadzienie:
– 700 g rabarbaru
– 1 świeży ananas
– opakowanie cukru wanilinowego
– 1/3 szklanki cukru (ok. 80ml)
– 1/3 szklanki mąki ziemniaczanej
Przygotowanie:
1. Mąkę, cukier puder, sól i masło rozetrzeć w malakserze lub rękami na drobne okruchy. Następnie stopniowo dodawać zimnej wody i zagniatać, aż ciasto się połączy i stanie się gładkie. Podzielić na 2 części (ja zrobiłam większą kulę z przeznaczeniem na spód i trochę mniejszą na górę) i schować na godzinę do lodówki.
2. Formę na tartę o średnicy ok. 26,5cm wysmarować masłem.
3. Ananasa obrać i pokroić w grubą kostkę. Rabarbar pokroić na kawałki długości ok. 1cm.
4. Piekarnik nagrzać do 190’C. Formę na tartę wylepić ciastem, wraz z bokami (ok. 2 cm wysokości).
5. Rabarbar i ananasa wymieszać z cukrem, cukrem wanilinowym oraz mąką ziemniaczaną. Wyłożyć na ciasto.
6. Pozostałą część ciasta rozwałkować i pokroić na grube paski. Ułożyć na tarcie.
7. Piec w 190’C przez ok. 60min. Pyszności!:)