Dzisiejszy przepis jest banalny. To właśnie coś, co uprzyjemnia nam leniwe, niedzielne popołudnia, gdy mamy ochotę na coś słodkiego, ale… ale nie chce się nic piec;) Dziś miałam ochotę na kajmak lub jak kto woli, bardziej może wytwornie, dulce de leche. Do tego ciągle po głowie chodziła mi mrożona kawa, tak więc połączyłam te dwie zachcianki, robiąc słodszą wersję kawy mrożonej. Tradycyjny przepis podałam w zeszłym roku, możecie go znaleźć tutaj.
Napoje
Są w naszym życiu chwile, które chcemy zatrzymać na dłużej. Są rozmowy, które mimo upływu kolejnych godzin się nie nudzą. Są ludzie, którzy uczą nas innego spojrzenia na świat, którzy pokazują nam kawałek swojej rzeczywistości. I czasem widząc niektórych pierwszy raz, od razu wiemy, że to będą nasi przyszli przyjaciele. Przeczytaj całość
Koktajl wiosenny. Melon, truskawki, mleko, dla tych co lubią – również mleko kokosowe. Zmiksować całość, schłodzić i gotowe. Idealne na weekendowe odprężenie, na chwile przed domem lub na balkonie – ciasnym, ale własnym ;) Wpis dedykuję Kasi i Marysi – w podziękowaniu za balkonowe rozmówki :) Za nastrój, przyjaźń i ciepło, którego zawsze w Was pełno. Za wiosenną świeżość i kobiecą siłę:) Zmiksujcie truskawki z czym chcecie i chwyćcie tę chwilę:)
Zielono mi! Majówka minęła w niezwykłym tempie, napełniona wieloma wrażeniami, spotkaniami i przeżyciami :) Kolejny raz utwierdziłam się w przekonaniu, że mamy fantastycznych przyjaciół, z którymi nawet nie widząc się dłuższy czas, zawsze rozmawia się tak, jakby się ich widziało dopiero co wczoraj :) Zielona Góra jak zawsze piękna i urzekająca naturą na każdym kroku. Wracam do wspomnień i oddycham świeżym powietrzem:) I myślę o tym, że momentami czuję się jakby czas zatrzymał się, gdy byłam małą dziewczynką, która pod drzewem na kocyku czytała sobie książki o trzech detektywach.
Podczas ostatnich upalnych dniach przerzuciłam się na wyczekaną już kawę mrożoną:) Uwielbiam kawę, całą jej otoczkę i wszystko, co się z nią kojarzy. Spotkania z przyjaciółmi, mniej lub bardziej radosne wieści i tą chwilę wytchnienia, która przychodzi z pierwszym łykiem :) Tak, kawa potrzebuje swojego rytuału. Dlatego też długo szukałam sposobu, by również ta mrożona była nie mniej pyszna. Przetestowałam wiele technik i wydaje mi się, że to właśnie od sposobu jej przygotowywania bardzo wiele zależy.
Orzeźwiający, zimny koktajl jagodowo-truskawkowy. Smak dzieciństwa, kiedy to po wytrwałym zrywaniu jagód w lesie, siadałam pod drzewem i je zjadałam ;) Ach, ile bym dała żeby do tego lasu znów pojechać na rowerze, tak po prostu, spontanicznie jak kiedyś;)