Podczas przygotowywania ostatnio marokańskich klopsików Jamiego Olivera poczułam potrzebę przygotowania własnej pity. Ponieważ Jamie nie podał niestety przepisu na nie, to stwierdziłam, że muszę coś z tym zrobić. Moje chlebki pita są wypadkową różnych przepisów, które do tej pory czytałam. Jeśli macie jakieś swoje ulubione, to chętnie je wypróbuję:) Przeczytaj całość
Piekarenka
Wpadłam ostatnio po uszy w robienie chleba. Wyhodowałam swój zakwas i teraz odkrywam piekarniany zapach domu, zapach świeżego chleba, który jest nie do zastąpienia.
Zakwas wyhodowałam metodą Jeffreya Hamelmana, znalezioną u Liski w pracowni wypieków. Na początku jakoś obawiałam się tego całego zamieszania związanego z zakwasem, ale jednak przeważyła ciekawość pt. „jak wspaniale to musi smakować?!”. I dobrze! Wszystko poszło sprawnie i bez przeszkód, dzięki czemu już 5 dnia użyłam mojego zakwasu do zrobienia chleba. Efekt był piorunujący. Przeczytaj całość
Mój pierwszy chleb. Chociaż powinnam raczej powiedzieć: mój pierwszy chleb, który się udał. Po dwóch nieudanych próbach, których efektami były jakieś gnioty (można by było nimi, co najwyżej, okno wybić) w końcu nastąpił ten moment. TEN, w którym wszystko wyszło tak jak trzeba:) Zmieniłam przepis, zainwestowałam w żeliwny garnek i oto jest: mój pierwszy chleb. Z chrupiącą skórką i wilgotnym miąższem. Bez wyrabiania:) Przeczytaj całość
Szczęśliwego Nowego Roku!:)
Uwielbiam zapach bułek, uwielbiam je piec, choć dość rzadko to robię. Jednak na tyle często, by na podstawie wszystkiego, co już testowałam, stworzyć coś własnego:) Bardzo maślane bułeczki z dodatkiem razowej mąki pszennej. Pycha:) I w sklepie takich nie znajdziecie!:) Przeczytaj całość