Przygotowania do tegorocznych Świąt są dla mnie zupełnie niesamowite. Cały okres adwentu, czytania z dziećmi opowieści biblijnych prowadzących do Bożego Narodzenia, roraty (te kilka razy, ale zawsze coś), dekorowanie domu – wszystkie te elementy sprawiły, że mam w sobie ogromną radość, spokój i brak presji na ten świąteczny czas.
PRZECZYTAJ CAŁOŚĆpiernik
Wiecie, że przegapiłam czas na zrobienie ciasta do piernika staropolskiego?! Co chwilę było coś ważniejszego, aż w końcu mamy połowę grudnia. Wiadomo, że można zrobić też piernik na same Święta, ale te dojrzewające mają w sobie jakiś taki urok. Poza tym dzięki temu, że robi się je wcześniej zyskujemy trochę czasu na inne rzeczy, które trzeba zrobić tuż przed Świętami. Szukałam czegoś, co wywodziłoby się z naszej tradycyjnej kuchni polskiej, przepisu z historią. Sięgnęłam do książki Neli Rubinstein, która jest taką polską odpowiedniczką Julii Child, choć pewnie mniej znaną. I znalazłam tam przepis na piernik, który można zrobić tydzień przed Świętami, także idealnie na teraz! Może też leżeć dłużej, ale tego obecnie nie potrzebujemy. Przeczytaj całość
Żebyście nie przegapili przypadkiem!:) Już jest druga część przepisu na piernik staropolski, można go piec, Święta coraz bliżej :) Tutaj przepis:)
Kremowy sernik na piernikowym spodzie. Z polewą cytrynowo-pomarańczową.
Opublikowano: 14 grudnia, 2015Planujecie upiec sernik na Święta? Jeśli tak to doskonale się składa, bo mam dla Was pyszny przepis. Bardzo delikatny i kremowy sernik pieczony w niskiej temperaturze, na spodzie z pierników, ze świąteczną polewą pomarańczowo-cytrynową. Do tego możecie go zrobić wcześniej i zamrozić (bez polewy). Na dole podaję Wam też kilka przykładowych modyfikacji, bo możecie z niego wyczarować różne sernikowe wersje smakowe, dajcie się ponieść fantazji ;) Ciasto jest naprawdę wyśmienite, musicie sami wypróbować, bo warto! To ze zdjęcia powędrowało na krakowską akcję Dominikanów „Ciacho za Ciacho”, świetna inicjatywa i bardzo się cieszyłam, że mogłam wziąć w niej udział!
Powiedzcie mi, czy jeszcze ktoś z Was piecze jeszcze murzynki?:) Czy Wasze dzieci znają już tylko brownie? Tak się zastanawiam, bo murzynek to chyba pierwsze ciasto, które pamiętam z dzieciństwa. Przyozdobiony obowiązkowo kolorową posypką, pysznie czekoladowy, na który czekając walczyłam ze snem. No a gdybym jednak zasnęła, to koniecznie trzeba było mnie obudzić jak już będzie można go zjeść. Tak, to pierwsze ciasto, które pamiętam z domu. I teraz, gdy po latach go zrobiłam, to te wspomnienia odżyły. Brownie nie sięga mu do pięt. Ten dzisiejszy murzynek jest już w przedświątecznym klimacie, bo z piernikowym posmakiem. Puszysty, delikatny i wilgotny. Po prostu pyszny. Przeczytaj całość
Piernikowa owsianka z bananem, żurawiną i siemieniem lnianym
Opublikowano: 30 października, 2014Jakby to ująć… Powiem szczerze – nie podejrzewałam się jakoś nigdy o to, że z własnej woli będę jadła owsiankę. Ewentualnie od czasu do czasu mleko z płatkami i starczy. No bo raczej należę do śniadaniowych kanapkowców i mleczne zupki generalnie rzadko do mnie przemawiały. Jednak jakoś ostatnio w mojej głowie coraz częściej spotykałam słowo „owsianka”, aż w końcu się przełamałam, bieguny mi się odwróciły i polubiłam zjadanie jej na śniadanie.