Dzisiaj rozkładam na czynniki pierwsze kolejne wigilijne danie. Będzie o tym jak zrobić rybę po grecku. Wbrew pozorom nie tak ciężko. Już w niedzielę Wigilia, świąteczne przygotowania trwają pełną parą, choć wewnętrznie czuję w sobie dużo spokoju i nie mam w sobie tej przedświatecznej presji, która czasem się pojawia. Może to po prostu kwestia zmiany podejścia – nie wszystko musi być dopięte na ostatni guzik, potraw nie musi być aż nadto. Jakoś ostatnimi czasy wolę działać spokojniej i cieszyć się chwilami z najbliższymi. Tym, że ubierzemy z mężem i dziećmi wspólnie choinkę, że to będą nasze pierwsze Święta w takiej odsłonie, gdy jest nas już razem czworo. Wam też życzę, żebyście potrafili zwolnić i docenić ten czas, który właśnie jest, nie tylko skupiając się na tym, co będzie czy na tym, co jeszcze do osiągnięcia. Radosnych Świąt Bożego Narodzenia Kochani! Przeczytaj całość
ryba
Jak miło, że można było dziś poczuć wiosnę! Od razu lepiej mi się funkcjonuje, nawet po średnio przespanej nocy jest ochota na uśmiech, gdy widzi się te promienie słoneczne wpadające radośnie przez okna do domu. Wczoraj zawitała do nas na chwilę moja babcia, będąca jak zawsze w podróży. Dziś ma urodziny więc ten wpis jest dedykowany dla niej. Babcia to podróżnik z krwi i kości, albo jest w drodze, albo planuje jakiś wyjazd. Do nas też zawitała niespodziewanie (również dla niej samej), pakowała się do 2 w nocy, żeby jednak przyjechać i nas odwiedzić:) Wierzcie mi, chciałabym być tak żywiołowa w jej wieku i Wam również tego życzę;) Przeczytaj całość
Udało mi się jeszcze wygospodarować chwilę, by zaprezentować Wam przepis na karpia, bez którego większość osób się nie obejdzie na Wigilię;) Jego przygotowanie według tego przepisu jest bardzo proste i szybkie, a efekt jest naprawdę pyszny. Myślę, że nawet osoby raczej nie przepadające za karpiem mogą się zdziwić i przekonać do takiej jego wersji. Kluczem do sukcesu jest tu wcześniejsze zamarynowanie karpia w zalewie. Najlepiej zrobić to wieczorem w dzień poprzedzający Wigilię. No i nie zapomnijcie, że najważniejszy jest sam produkt – z mulistego karpia nie wyjdzie Wam cudowna, pachnąca rybka, więc warto poszukać ryby ze sprawdzonego źródła. Przeczytaj całość
O makaronach i termosie obiadowym
To nie jest trudne danie i dlatego chyba na kucharence tak mało makaronowych dań – bo zawsze mi się zdaje, że za proste, za banalne. Ale przecież czasem potrzebujemy bodźca, żeby właśnie zrobić coś prostego, dobrego i szybkiego. Coś nadającego się na kolację dla przyjaciół, jak i na codzienny obiad. Albo na lunch do pracy. I przy tej pracy się zatrzymam – odkąd odkryłam istnienie termosu obiadowego, to te lunche smakują inaczej. Żegnaj mikrofalowe jedzenie!