Ostatnie dwa tygodnie spędziliśmy w podróży, niesamowitej, pełnej radości ze spotkań z ludźmi w niesamowitych miejscach. W Stambule byliśmy 4 dni, gościła nas tam cudowna rodzinka: Gurbuz i Esra wraz ze swoim synkiem Urasem:) Dzięki nim mieliśmy możliwość zobaczyć Stambuł od strony lokalnej, oczami mieszkańców, którzy codziennie budzą się z widokiem na Bosfor.
Zjedliśmy prawdziwie turecki obiad i wypiliśmy klasyczną herbatkę u ich rodzin, które również pozwoliły nam się poznać:) Jesteśmy zachwyceni turecką gościnnością i ich pozytywną energią. Mój mąż miał wielki ubaw, że w końcu ktoś był w stanie mnie wykończyć chodzeniem (gdyż zazwyczaj jest odwrotnie, kto mnie zna, ten wie). Miasto, mieszkańcy i ich kulinaria nas oczarowały, chciałoby się móc wskoczyć w ten klimat jeszcze na chwilę:) Zabytki są przepiękne, jednakże to, co w podróży jest dla mnie najważniejsze to spotkania z ludźmi, którzy nadają tym wszystkim miejscom nowe znaczenie. Udało nam się zobaczyć jak wygląda rozpoczęcie Ramadanu – wielkie świętowanie i rodzinne pikniki. W nocy słyszeliśmy bębny, które według tradycji budzą ludzi, by ci mogli zjeść posiłek przed wschodem słońca. W ciągu dnia obserwowałam jak w małych kawiarenkach przy ciasnych uliczkach wszyscy spotykają się na herbatkę, a po zmroku słuchaliśmy młodych ludzi wygrywających, gdzieś na ulicy tradycyjne, piękne melodie…
Kulinarno – fotograficzną relację zamieszczę niebawem, a dziś na tablicę wpadają grzanki. Przygotowane dla nas na śniadanie przez Esrę, tak więc dla mnie zawsze będą tureckie:) Było to jedno z najwspanialszych śniadań jakie jadłam:) Zapach nieziemski, smak również;)
Składniki:
– 3 bułki, przekrojone na pół
– ok. 220g białego sera
– 2 niewielkie pomidory
– 1 ząbek czosnku
– 1 świeża czerwona papryczka chilli
– ok. 1 łyżki posiekanego szczypiorku
– 1 łyżka oliwy
– ok. 1 łyżeczka posiekanej pietruszki
– ok. 1 łyżeczki posiekanego koperku
– ok. 1 łyżeczki posiekanej mięty
– do smaku: odrobina kurkumy, pieprz, sól, słodka papryka, oregano, majeranek
Przygotowanie:
1. Piekarnik nagrzać do 200’C włączając funkcję grilla lub po prostu górną grzałkę.
2. Pomidory pokroić w kostkę, czosnek przecisnąć przez praskę. Wymieszać z pokruszonym białym serem, oliwą, ziołami i posiekaną papryczką chilli. Doprawić do smaku ulubionymi przyprawami (np. kurkuma, sól ziołowa, słodka papryka), dodać pieprz i sól. Spróbować i w razie potrzeby dodać jeszcze świeżych ziół lub przypraw.
3. Zapiekać na górnym poziomie piekarnika przez ok. 8 – 10 minut.
4. Włączyć turecką muzykę i przenieść się do świata baśni Tysiąca i jednej nocy :)
9 komentarzy
Kinga
8 lipca, 2014 at 2:25 pmaż zgłodniałam;p wygląda przepysznie;)
Kinga
8 lipca, 2014 at 2:27 pmWszystkiego najlepszego Klaudio. Życzę Ci by w Twoim życiu było wiele takich podróży pełnych niezapomnianych chwil, ludzi i potraw;)
Klaudia
8 lipca, 2014 at 8:03 pmDziękuję Ci bardzo Kochana za te piękne życzenia:)
Marta
8 lipca, 2014 at 8:39 pmwyglada smacznie jak wroce do domku na pewno zrobie :)
Kasia
8 lipca, 2014 at 9:42 pmStambuł! <3
Gürbüz
9 lipca, 2014 at 10:32 amKucharenka will be one of my favourite blog, writing and photos are great despite being I don’t understand any Polish language. Thank you again for your nice speech!
We will be waiting for following posts.
Greetings from Istanbul
Klaudia
9 lipca, 2014 at 8:52 pmThank you very much Gurbuz:) I can always translate something for your whole family:) Best Regards from really rainy Cracow;)
Joanna
10 lipca, 2014 at 10:39 amŚlinka cieknie na widok takich grzanek! A zdjęcia klimatowe – 5-te od góry, co to za wspaniałe wnętrze?
Klaudia
11 lipca, 2014 at 9:04 pmNa piątym jest bułka więc stawiam, że chodzi ci o szóste – kolumny :) To jest 'Cisterna Basilica’- starożytna, podziemna cysterna w Stambule. 336 kolumn stojących w wodzie i pięknie podświetlonych robi wrażenie. Jak z filmu :)