Od dziecka uwielbiam jeździć w góry. Nawet wtedy, gdy tak jak teraz nie mogę po nich chodzić. Ale mogę patrzeć, podziwiać i oddychać cudownie świeżym, pachnącym powietrzem. Jeśli kiedyś będziecie na południu Polski odwiedźcie Orawę – wciąż nieskażoną komercją. Kiedy 4 lata temu brałam ślub w Jabłonce, znalezienie noclegów, zespołu weselnego czy sali nie mogło obyć się bez ludzi. Ale bez internetu owszem. Przeczytaj całość
Blog
Już dawno temu ciekawił mnie przepis na piknikowe ciasto Rachel Khoo, który znalazłam w jej książce. Jakoś tak wyszło, że od momentu zaciekawienia do wykonania minęło trochę czasu. A szkoda! Bo miałabym świetny zamiennik tart na podróże. Generalnie jak jedziemy na jakieś wycieczki, czy to jednodniowe wypady w góry, czy też dłuższa jazda samochodem, staram się robić nie tylko kanapki. Czasem zupełnie zamieniam je na wytrawne tarty, które świetnie sprawdzają się w drodze. Do tego domowej roboty ciasteczka i dobra podróż gwarantowana! Przeczytaj całość
Ostatnio u nas jest bardzo gorąco i ochota na gotowanie, które jeszcze bardziej podniesie temperaturę w domu trochę spada w takim momencie. To samo tyczy się jedzenia – staram się wybierać lżejsze, chłodzące potrawy, choć nie powiem, że nie zdarzają mi się nagłe odstępstwa. Takie jak dziś kiedy nabrałam ochoty na gołąbki. Zdarza się. Ale dla przeciwwagi mam dla Was propozycję na bardzo szybki i pożywny koktajl. Świetnie zastąpi nam śniadanie (możecie przygotwać sobie już wieczorem i schłodzić w lodówce przez noc) czy też posłuży nam za lekką przekąską w ciągu dnia. Kremowy, zielony i naturalnie słodki bananowy koktajl. Przeczytaj całość
Jak ugotować kukurydzę? Z masłem czosnkowym, ziołami i chilli!
Opublikowano: 18 lipca, 2015Jak najlepiej ugotować kukurydzę? Bardzo szybko i prosto! Już spieszę by Wam podać przepis na naprawdę pyszną kukurydzę. Możemy ją zjeść od razu albo odgrzać po jakimś czasie w garnku lub piekarniku. Świetnie posłuży jako przekąska w ciągu dnia, jak i dodatek do obiadu – u nas na przykład wczoraj była do pieczonego łososia i puree z batatów. Także kupcie po drodze kilka kolb i zróbcie swoją najlepszą wersję.
Spieszcie się na targ i zakupcie czarną porzeczkę póki jeszcze jest! W zeszłym roku niestety przegapiłam ją, pewnie przez wakacyjny wyjazd i niestety nie miałam ani jednego domowego słoika czarnej porzeczki. Dlatego teraz chciałam Wam o tym porzeczkowym sezonie przypomnieć, żebyście nie popełnili tego samego błędu. Konfiturę robi się łatwo i przyjemnie, no może poza czynnością oddzielania wszystkich śmietków od owoców, ale tyle to można się poświęcić, bo smak jest tego warty. Nie jest to przepis na sztywny dżem – jeśli chcecie taki uzyskać to możecie nawet dwukrotnie wydłużyć czas gotowania. To co Wam proponuję dzisiaj to konsystencja konitury, delikatnie leistej, ale nie na tyle by nie uytrzymać się na kanapce. Więc dla mnie jest idealna:)
Dawno Wam już nie pisałam o Maderze, a przecież jak na kulinarnego bloga przystało powinna się tu znaleźć jakaś żywieniowa relacja. Także dziś będzie o tym, co zjeść na Maderze. A że są wakacje, to a nóż widelec ktoś z Was się tam wybierze i mu się te informacje przydadzą;)
Generalnie na Maderze można zjeść naprawdę dobre rzeczy, tylko trzeba trafić – czyli tak jak wszędzie;) My poszliśmy podczas pobytu w parę zopiniowanych miejsc i w kilka na ślepo, było lepiej lub gorzej, ale sam pobyt na wyspie pod kątem kulinarnym zdecydowanie zaliczam do udanych, a to choćby nawet tylko przez moją ukochaną odtąd rybę espada com banana, ale o tym za chwilę.






