Z warzywami ostatnio coraz bardziej się zaprzyjaźniam i staram się ich jeść jeszcze więcej niż do tej pory. Ale obecna pora roku nie sprzyja lekkim i rześkim sałatkom, po pierwsze z powodu ograniczonej liczby świeżych warzyw, a po drugie dlatego że organizm sam domaga się cieplejszych i bardziej treściwych potraw (przynajmniej ja tak mam). W związku z tym mam dla Was taką bardziej zimową wersję sałatki. Nada się zarówno jako przystawka (dla 4 osób) lub danie główne (dla 2 głodnych). Dobrze sprawdzi się też jako danie na wynos np. do pracy czy na studia. Przeczytaj całość
Sałatki
Jesienna sałatka z karmelizowanymi gruszkami, orzechami włoskimi i kozim serem
Opublikowano: 3 października, 2015Właściwie w tytule zawiera się już wszystko, co trzeba. Rzadko na blogu pojawiają się sałatki, mimo że na codzień zjadam ich całkiem sporą ilość, a mój mąż zawsze się dziwi, że nie robię wówczas zdjęć. W sumie nie wiem z czego to wynika, ale może czas to zmienić. Dzisiejsza propozycja jest prosta i efektowna, może stanowićdodatek do obiadu lub też samodzielną przekąskę, która świetnie zgra się z bagietką lub żytnim chlebem. Przeczytaj całość
Zawsze zastanawiam się jak to jest możliwe, że to właśnie te najbardziej proste przepisy są na blogu najbardziej popularne. Nieważne ile się natrudzę nad wymyślnymi recepturami, i tak rekordy popularności bije surówka z kapusty pekińskiej. W związku z tym postanowiłam zrobić jej konkurencję i zachęcić Was do innej bardzo prostej surówki, która doda Wam sporo witamin. Dzisiaj stawiam na marchewkę. Przeczytaj całość
Sałatka z pieczonego kalafiora, selera naciowego i orzechów laskowych
Opublikowano: 22 lutego, 2015Do tego wpisu zbierałam się już jakiś czas. A że niestety ostatnio go niewiele to wybaczcie, ale trochę minęło od ostatniego przepisu ;)
Bardzo polubiłam twórczość Ottolenghiego – bo z pewnością nie są to tylko przepisy. Zachwycam się obecnie jego książką Jerozolima i do tej pory wszystko bardzo mi smakowało, a dodatkowym plusem jest fakt, że jego potrawy przywodzą mi na myśl ostatnie podróże po Izraelu i Palestynie. Przeczytaj całość
Ostatnio zakochałam się w mango. Jakoś wcześniej ono do mnie nie przemawiało, a wręcz uważałam, że go zbytnio nie lubię – kiedyś zjadłam jakieś takie nijakie i żyłam w przekonaniu, że wszystkie tak smakują. Dlatego też podczas pobytu w Izraelu przeżyłam szok, gdy spróbowałam soku z dodatkiem mango, który był absolutnie przepyszny :) I tak zaczęła się moja fascynacja tym owocem:) Uwielbiam mango, tak po prostu, bez dodatków – po prostu jako zdrową, pyszną przekąskę. Uwielbiam jako dodatek do zup kremów, tak jak to było bp. w przypadku gazpacho. I uwielbiam na słodko w deserach i na wytrawnie – np. w salsie. Przeczytaj całość
Dziś będzie bardzo prosto, jednak surówka ta jest niezastąpiona podczas tradycyjnego, rodzinnego obiadu. Poza tym obiecałam, że wstawię coś zdrowego, a co może być zdrowszego od surówki?;)
Mam bardzo miłe skojarzenia z tą surówką, od razu w głowie widzę te wszystkie babcine obiady, które podczas dzieciństwa zajadałam z wielkim smakiem. Zdaje mi się też, że warzyw generalnie jest trochę mało na polskich stołach. Dlatego czas na zmiany :) Surówkujmy :) Przeczytaj całość