Nie jestem wegetarianką, ale roślinną kuchnię bardzo cenię, szczególnie za wielką kreatywność i chęć wykorzystania wszystkiego. Dosłownie. Kto z Was np. słyszał kiedyś w domu żeby jeść natkę marchewki? Na targu kupując młodą marchew sprzedawcy zawsze proponują, że odetną mi to zielsko. Inni z kolei dziwią się, że natka w ogóle jest jadalna, a nie trująca. No bo w sumie skąd można o tym wiedzieć ;) Z tego, co doczytałam, to ponoć w samej natce jest dużo więcej składników odżywczych niż w marchewkowym korzeniu. Przy czym polecam natkę młodej marchwi, bo ze starszą może być czasem gorzej.
DO CZEGO MI TA NATKA?
Także następnym razem nie wyrzucajcie natki do śmieci, bo w końcu się przyda;) możecie ją posiekać i dodać do sałatek lub np. do ziemniaków zamiast lub z koperkiem. Natka marchewki dobrze sprawdzi się też jako dodatek do soku lub koktajlu. Lub możecie zrobić z niej świetne pesto z pestkami dyni i dodawać do makaronów lub smarować kanapki zamiast masła. Takie pesto świetnie smakuje również na krakersach! A jak będzie za dużo to można zamrozić nasze marchewkowe kostki. To się nazywa kulinarny recykling ;)
Składniki:
– natka z pęczki młodej marchwii
– 5-6 łyżek prażonych pestek dyni
– 4 łyżki migdałów
– ok. 10 łyżek oliwy
– 3 łyżki parmezanu
– sól, pieprz
– opcjonalnie ząbek czosnku
Przygotowanie:
Wszystkie składniki miksujemy na gładką pastę. W razie potrzeby dodajemy jeszcze trochę wody, jeśli będzie za gęste. Przyprawiamy. Przechowujemy w lodówce.
4 komentarze
Paulina
28 maja, 2015 at 2:13 pmPomysł jak dla mnie ! Akurat mam całą ogromniastą natkę i jej nie przejem :)
EWA
30 czerwca, 2016 at 2:31 pmDzięki za pomysł. W sam raz dla mnie i mojej kuchni – nie jem mięsa, nie kupuję masła, no i często robię makarony (oczywiście z razowych mąk:-) . A takie pesto jak znalazł i do chlebka i do makaronów, Szukałam co zrobić z natki marchewki, bo właśnie kupiłam w Kooperatywie Dobrze wspaniały pęczek młodych marchewek ekologicznych i mam duuużo zieloniutkiej marchewkowej natki. Będzie więc pesto!
Klaudia
1 lipca, 2016 at 5:03 amSuper :) z ekologicznej będzie pyszne na pewno:)
Kasia | Ograniczam Się
1 lipca, 2016 at 1:58 pmOstatnio robiłam właśnie pesto z natki marchewki, bez pestek co prawda, ale wyszło wyśmienite. Polecam np. do pieczonych ziemniaków.