Miałam wielką ochotę na coś czekoladowego. Jakoś żaden przepis mi nie odpowiadał w pełni, więc wszystko to, co najbardziej przypadło mi do gustu postanowiłam wykorzystać, tworząc coś swojego. Jak zwykle – potrzeba matką wynalazków;) Idą Walentynki więc pewnie ciasto, bardzo czekoladowe będzie czymś mocno pożądanym. Dodałam do niego chilli, które nie jest wyczuwalne, lecz podkreśla smak czekolady. Osobom, które lubią czekoladę z ostrym posmakiem, proponuję posypać ciasto z wierzchu odrobiną chilli lub wymieszać z konfiturą wiśniową serwowaną do ciasta. To taki Walentynkowy deser lub po prostu słodka przyjemność na zwyczajny dzień. Może jakiś Pan przygotuje go dla Ukochanej?;)
Składniki:
– 80g mąki pszennej
– 40g bułki tartej
– 60g płatków migdałów
– 5 jajek
– 1/2 płaskiej łyżeczki chilli
-100g brązowego cukru
-40g cukru z wanilią
– 2 łyżki cukru
– 1 łyżka esencji waniliowej
– 180g masła
– 2 mleczne czekolady (użyłam Milkę)
– 1 gorzka czekolada
-ew. konfitura wiśniowa
Przygotowanie:
Piekarnik nagrzać do 170’C.
Czekoladę, masło, cukier brązowy i cukier z wanilią rozpuścić w kąpieli wodnej. Dodać esencję waniliową. Ostudzić. W międzyczasie ubić żółtka z 2 łyżkami cukru na kremową konsystencję. Płatki migdałowe bardzo drobno posiekać.
Do ubitych żółtek dodawać powoli przestudzoną masę czekoladową, wymieszać z mąką,migdałami, bułką tartą oraz chilli. Białka ubić na sztywno i po łyżce dodawać do masy, delikatnie mieszając. Całość przełożyć do natłuszczonej tortownicy (ok. 23cm średnicy).
Piec przez ok 45min w nagrzanym do temperatury 170’C piekarniku. Podawać z konfiturą wiśniową na ciepło lub na zimno.
Ciasto nie należy do tych lekkich. Jest gęste i dość zbite, wypełnione aromatem czekolady. I takie ma być :)
Smacznego Kochani:)
5 komentarzy
Myszka
8 lutego, 2013 at 7:21 pmBardzo fajne ciasto i śliczne :) muszę sobie zanotować przepis i koniecznie wypróbować :)
Klaudia
8 lutego, 2013 at 7:46 pmi koniecznie dać znać jak wyszło i jak smakowało :) Pozdrawiam serdecznie!
Ela Dz
10 lutego, 2013 at 6:05 pmBardzo mnie intryguje takie połączenie, słyszałam wiele pochwał na temat chili i czekolady. Niby nie pasują do siebie…a jednak. Koniecznie muszę wypróbować.
Klaudia
12 lutego, 2013 at 2:03 pmWłaśnie ciekawe jest to, że tego chilli nie czuć w cieście, ale całość smakuje super. Ja bardzo lubię gorącą czekoladę z chilli – świetnie rozgrzewa:)
gin
11 lutego, 2013 at 6:43 pmPyszności :) Wygląda wspaniale :)
Uwielbiam połączenie chilli i czekolady, a te wiśnie do tego… Poezja :)