Staram się naprawdę mocno, żeby moje śniadania zaczęły wyglądać jak należy :) Dzięki temu mnożą się nowe pomysły na kolacje, bo właściwie można je stosować zamiennie. Dzisiejsza propozycja wymaga wcześniejszego przygotowania, ze względu na użycie pieczonych buraków. Zazwyczaj piekę jednego lub dwa duże buraki przy okazji pieczenia ciasta lub chleba, ponieważ nie potrzebuję ich wielkiej ilości. Dzięki takiemu podejściu nie uruchamiam piekarnika tylko dla buraków, a poza tym mam gotową bazę do różnych przekąsek, właściwie bez żadnego wysiłku.
Pieczone buraki mają tą przewagę nad gotowanymi, że zachowują w sobie więcej smaku i aromatu, no i nie rozmakają się :) Generalnie lubię bardzo pieczone warzywa, gdyż smakują one zupełnie inaczej niż surowe lub gotowane. Kto nie próbował, niech zacznie, a z pewnością nie pożałuje;)
Ten zestaw można zjeść również bez chleba, aczkolwiek ja uwielbiam smak domowego pieczywa, więc nie umiałabym się tu bez niego obejść;)
Składniki:
– buraki
– wędzony łosoś (wybieram łososia w kawałku, zamiast w plastrach; smak jest o niebo lepszy)
– ricotta
– szczypiorek
– kolorowy pieprz
– ocet balsamiczny
– koperek
– sól, pieprz
– kromki pysznego chleba np. tego
Przygotowanie:
1. Buraki piekę w temp. między 180*C a 220’C – w zależności co akurat się robi w piekarniku. Po umyciu układam je na blaszce i wkładam do piekarnika – nieobrane – na ok. 60 minut. Zazwyczaj zostawiam je w piekarniku również po jego wyłączeniu, aż do całkowitego ostygnięcia. Ostygnięte buraki obieram i kroję na jak najcieńsze plasterki.
2. Na talerzyku podajemy cieniutko pokrojone buraki, skopione octem balsamicznym, doprawione solą, pieprzem i koperkiem. Obok kładziemy ricottę, posypujemy ją kolorowym pieprzem i szczypiorkiem. Dodajemy kawałki wędzonego łososia i podajemy z ulubionym pieczywem.