Witajcie! Mam dziś dla Was nietypową propozycję – kulinarne świąteczne wyzwanie! Aby je zrealizować wystarczy wymieszać składniki z tego przepisu, najlepiej w tym tygodniu, a najpóźniej do Mikołajek. Dzięki temu na Święta będziecie mieć pyszny i aromatyczny piernik. Nie byle jaki, bo prawdziwy staropolski, bowiem dzisiejsza receptura opiera się na wskazówkach pani Lucyny Ćwierczakiewiczowej. Wniosła ona do kuchni polskiej wiele wspaniałych, tradycyjnych przepisów, z których możemy korzystać do dnia dzisiejszego, pamiętając przy tym, że już kilka pokoleń przed nami raczyło się jej potrawami. I to nie byle kto, bo jej talent kulinarny doceniany był przez takie ikony jak np. Bolesław Prus czy Henryk Sienkiewicz. Także dziś jest historycznie i sentymentalnie, jak to w świątecznej kuchni.
To co, podejmujecie ze mną wyzwanie? Ja dziś wymieszałam składniki, druga część przepisu ukaże się mniej więcej tydzień przed Wigilią, wtedy to będziemy wspólnie piec nasz piernik i przekładać go powidłami. Prawda, że proste?:)
Dopisek poświąteczny: Piernik wyszedł cudownie, to było moje ciasto numer jeden podczas Świąt i szczerze mówiąc, nie jadłam lepszego piernika do tej pory, także gorąco polecam zachować przepis!:)
Terminarz:
– między 15 listopada a 6 grudnia – mieszanie ciasta: min. 2 tygodnie przed pieczeniem, najlepiej by ciasto poleżało jednak ok. 4-5 tygodni
– między 17 a 20 grudnia – pieczenie ciasta: upieczone ciasto przekładamy powidłami po ostudzeniu tego samego dnia lub po 2-3 dniach
– między 21 a 23 grudnia – odpoczynek ciasta: przez 2-3 dni od przełożenia ciasta powidłami nasz piernik nabiera wilgoci i kruszeje by stać się idealnym do zjedzenia właśnie na Święta
Składniki na ciasto o wymiarach 30cm x 25-30cm (2 pierniki):
– 500g prawdziwego miodu
– 2 szklanki cukru (ok. 400g)
– 250g masła
– 1 kg mąki (użyłam tortowej)
– 3 jajka
– 3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
– 1/2 łyżeczki soli
– 125ml mleka
– ok. 80-100g przyprawy do piernika*
– dodatki opcjonalne: 1 łyżka kakao, 2 łyżki kawy zbożowej, 2-3 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej, 3-4 łyżki orzechów włoskich
– masa do przełożenia: 2 słoiki powideł śliwkowych, ew. masa marcepanowa lub orzechowa
– polewa czekoladowa: 2 porcje z tego przepisu
* Jeśli chodzi o przyprawę do piernika to możecie ją sobie skomponować sami (cynamon, kardamon, ziele angielskie, goździki, imbir, kolendra, gałka muszkatołowa, pieprz, anyż), podrasować o wybrane przyprawy tę kupną lub kupić gotową mieszankę. Jeżeli zdecydujecie się na tę ostatnią opcję, to kupując sprawdźcie skład – mąka i cukier nie dadzą Wam dodatkowego aromatu, kakao też można sobie samemu dodać.
Przygotowanie:
1. Miód, masło i cukier mieszamy i podgrzewamy, aż masa będzie bardzo gorąca – prawie do zagotowania. Odstawiamy do ostudzenia.
2. Do letniej lub chłodnej masy dodajemy stopniowo mąkę wyrabiając ciasto (można mikserem), następnie dodajemy jajka, sodę wymieszaną wcześniej z mlekiem, sól i przyprawy.
3. Powstałą masę mieszamy z opcjonalnymi dodatkami (jeśli ich używacie). Można je wszystkie razem zmielić lub tylko posiekać orzechy i skórkę pomarańczową, w zależności od tego, czy chcecie by piernik miał jednolitą konsystencję czy wolicie jednak czuć kawałki orzechów i skórki. Ja swoje zmieliłam.
4. Masę przekładamy do ceramicznej lub kamionkowej miski (szklana też może być), przykrywamy czystą ściereczką lnianą lub bawełnianą i odstawiamy w chłodne miejsce (lodówka lub piwnica) na 2-5 tygodni.
Tak wyglądało moje dojrzałe ciasto, tuż przed wałkowaniem:)
Pieczenie:
1. Dojrzały piernik dzielimy na trzy równe części (można sobie je zważyć) i rozwałkowujemy każdy kawałek na wymiar foremki (ok. 25cm x 35cm) wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w temperaturze 170’C (grzanie góra-dół, bez termoobiegu) ok. 25-35 minut – patyczek wetknięty w ciasto powinien być suchy. Studzimy każdy blat na kratce kuchennej. Na początku ciasto jest miękkie, potem twardnieje, a po przełożeniu masą znów odpowiednio zmięknie.
2. Wystudzony piernik zawijamy szczelnie w folię i odstawiamy do czasu przełożenia powidłami.
3. Ciasto przekładamy ulubioną masą – mogą to być po prostu powidła śliwkowe (ok. 2 słoiczki) lub np. jedna warstwa z powideł, a druga z masy marcepanowej lub orzechowej. Piernik można przekroić wzdłuż na pół, wówczas otrzymamy dwa podłużne ciasta.
3. Gotowy piernik pokrywamy wybraną polewą.