Browsing Category

Śniadania

Śniadania

Sezamowa owsianka z granatem

Zapomniałam już o tej sezamowej owsiance, a przecież jest taka pyszna, że koniecznie muszę się z Wami podzielić przepisem! Okres jesienno-zimowy to dla mnie czas powrotu do ciepłych śniadań, a że w domu wszyscy lubimy płatki owsiane, kasze jaglaną czy amarantus w wersjach śniadaniowych to możliwości jest nieskończenie wiele. I pomyśleć, że jeszcze jakieś trzy lata temu właściwie nie wiedziałam jak smakuje owsianka (i że może w ogóle smakować). Jeśli jeszcze się do niej nie przekonaliście, to sprawdźcie też inne przepisy np. z karmelizowanymi bananami i masłem orzechowym albo piernikową – nie wierzę, że po ich wypróbowaniu wciąż będziecie owsiankowymi sceptykami!

Przeczytaj całość

Śniadania

Co do chleba? Moja lista ulubionych dodatków

Jesień to dla mnie czas owsianek i powrotu do chleba. W cieplejsze dni na śniadanie wystarczy mi jogurt z owocami lub warzywa z oliwą. Ale na zewnątrz zrobiło się chłodniej i pajda chleba z czymś dobrym na wierzchu, w towarzystwie gorącej herbaty zawsze działa na mnie kojąco. Macie czasem tak, że nie możecie już patrzeć na ser i szynkę na Waszej kanapce? U mnie regularnie się to zdarzało, póki nie odkryłam wszelkiego rodzaju past kanapkowych i warzywnych dodatków do kanapek (i nie mówię tylko o pomidorach i ogórkach). W tym wpisie chciałam zebrać kilka pomysłów na to, co do chleba może Wam się przydać. Jeśli macie jakieś swoje ulubione kanapkowe patenty, to dopiszcie je proszę w komentarzach. Chętnie wypróbuję coś nowego, bo znów wróciłam do pieczenia chleba. Przeczytaj całość

Śniadania

Migdałowa owsianka z malinami

blw owsianka

Tak, wiem, że dziś Tłusty Czwartek i oczekiwany byłby raczej przepis na pączki lub eklerki niż na owsiankę. Wczoraj nawet, co niektórzy z Was na pewno czytali na facebooku, że za owe pączki zamierzam się zabrać. I tak też było. Postanowiłam wypróbować jeden ze staropolskich przepisów, by potem się nim z Wami podzielić, ale… Nie przewidziałam kilku rzeczy: że Anielka będzie bardzo nie w sosie z powodu znów dokuczających zębów, że od jej braku humoru nocnego i dziennego dopadnie mnie dwudniowa migrena, i że stracimy rodzinny wieczór na wizytę u lekarza na drugim końcu miasta, której nie było, bo mi się terminy pomyliły. Gorzej chyba już być nie mogło, pączki oczywiście się poprzypalały, bo na dodatek mój termometr cukierniczy robił sobie psikusy. Wyszły z nich piękne, rumiane kapcie, których żadne z nas nie ma ochoty jeść. Także chyba zejdę na dół i kupię sobie pączka do kawy. Ot, co! A jakbyście chcieli dobry przepis to polecam ten ;) Przeczytaj całość

Śniadania

Śniadaniowa pasta słonecznikowa

Ostatnio znów wróciłam do pieczenia chlebów, odświeżyłam zakwas i działam. Miałam chwilę przestoju i sporadycznie piekłam po prostu drożdżowe bułki lub chleby, ale to nie to samo i tęskniłam do tego, co dobre, nie mogąc absolutnie patrzeć na gumowate pieczywo ze sklepu, które nawet zapach miało jakiś taki sztuczny. A jak już jest domowy chleb, to potrzeba do niego odpowiedniej oprawy. Jako wielbiciele chlebowych past wszelakich często próbujemy czegoś nowego. Tym razem padło na pastę słonecznikową, która rzucała mi się w oczy już od jakiegoś czasu zarówno w książce Marty Dymek „Jadłonomia”, jak i Sarah Britton „My new roots”. Wieczorem zamoczyłam słonecznik, a dziś razem z Anielką spałaszowałyśmy prawie wszystko (no dobra, głównie ja…) zostawiając jakąkolwiek przyzwoitą część dla męża na kolację;) Przeczytaj całość

Śniadania

Pasta paprykowa z orzechami

Miała być ryba po grecku jeszcze przed Świętami, ale nie zdążyłam zrobić zdjęcia, także przepis poczeka sobie na następny rok, a dziś zaproponuję Wam smaczną pastę z pieczonej papryki i orzechów. Jak spędziliście Święta? Mam nadzieję, że radośnie i rodzinnie oraz, że mogliście trochę zwolnić i odpocząć. My w wolnym czasie rodzinnie graliśmy w planszówki. W tym roku udało nam się idealnie trafić przynajmniej z jednym prezentem – kupiliśmy siostrze i jej mężowi naprawdę fajną grę „Tajniacy”. O tym jak bardzo trafiliśmy w gusta świadczy fakt, że dostaliśmy od nich taką samą :) To się nazywa intuicja obustronna :)

Wracając jeszcze do samej pasty – możecie wykorzystać ją rano do chleba albo zrobić z niej mini kanapeczki na Sylwestra lub inną imprezę. Przepis pochodzi z książki S. Britton „My new roots. Inspirujące przepisy kuchni roślinnej na każdą porę roku” – pisałam Wam o niej przy okazji propozycji książkowych prezentów kulinarnychPrzeczytaj całość

Śniadania

Co zamiast hummusu? Pasta z fasoli z jabłkiem i duszoną cebulką

Skoro moje dziecię wykończone po zabawach od czwartej rano postanowiło pójść sobie spać, korzystam z okazji, by w końcu coś napisać. Wybaczcie tę moją ostatnią nieregularność, mamy ostatnio małe przeorganizowanie – odkąd Anielka zaczęła się przemieszczać mój czas znów zaczął jakoś się kurczyć;) Ale pracuję nad tym. Wytrwale z mężem tłumaczymy małej, dlaczego nie powinno się wkładać palców do kontaktu. Mając nadzieję, że w końcu przestanie pełzać do niego jak torpeda, byle tylko zdążyć przed nami;)

Nasze karmienie Anielki mocno się już rozkręciło, mała ma apetyt chyba na wszystko, a ja po prostu staram się proponować jej różne wartościowe posiłki. Nie gotuję osobno dla niej – podziwiam osoby, które to robią, ja wybrałam drogę na skróty i podaję Anielce właściwie to, co sami jemy. Przeczytaj całość