Witajcie po świątecznej przerwie! Mam nadzieję, że radośnie spędziliście Wielkanoc i pełni sił wróciliście do codzienności. Ja wracam do Was po krótkim urlopie, po którym dla równowagi przez całe Święta przechodziliśmy wszyscy grypę żołądkową. Taka kompozycja jeszcze nam się nie przytrafiła – nie przygotowałam przez to nic na Święta, no i ze stołu wielkanocnego też nie bardzo skorzystałam. Teraz może być już chyba tylko lepiej (choć patrząc na śnieg padający za oknem nie jestem tego taka pewna).
Adekwatnie do pogody propozycja na sycący i rozgrzewający obiad – rodem z gruzińskiej kuchni. Chinkali to takie gruzińskie pierogi w kształcie sakiewki z pysznym mięsnym nadzieniem w środku skąpanym w bulionie. To jedna z tych rzeczy, za którymi bardzo tęsknię po naszej wyprawie do Gruzji, od której minęły już trzy lata.
Jak to się je? Najprościej – łapiemy za trzonek sakiewki, wgryzamy się w chinkali i od razu pijemy ze środka pyszny rosołek, następnie zjadamy resztę ciasta z farszem. Niektórzy zjadają też sam trzonek sakiewki – co kto lubi, ja tego akurat nie robię, bo to samo ciasto. Zostawiam sobie za to miejsce na więcej chinkali w żołądku ;) Najlepiej od raz zrobić większą porcję i w razie czego zamrozić (choć u nas zawsze wszystko schodzi). Jeśli nie lubicie kolendry to ją pomińcie, jagnięcinę też można zastąpić innym mięsem np. wieprzowym lub wieprzowo-wołowym, ale dla mnie najlepiej smakuje jednak wersja jagnięca.
P.S. Gwoli jasności – moje chinkali na pewno nie wyglądają jak rasowe gruzińskie sakiewki, wiecie że manualnie u mnie ciężko z takimi umiejętnościami;) Ale w smaku są pyszne i to najważniejsze;)
Składniki na 4 duże porcje:
Farsz:
– 600g mielonej jagnięciny
– 2 ząbki czosnku
– 1 mała cebula
– 1 łyżeczka mielonej kolendry
– pół pęczka posiekanej kolendry
– 1 szklanka chłodnego bulionu*
– sól, pieprz
*Bulion warzywny lub rosół. Może być też woda, ale bulion dodaje więcej smaku.
Ciasto:
– 500g mąki
– 1 szklanka ciepłej wody
– 1/2 łyżeczki soli
– 2 łyżki oleju lub rozpuszczonego masła
Przygotowanie:
1. Mąkę wymieszać z solą i masłem, następnie stopniowo dolewać wody i zagnieść gładkie, elastyczne ciasto. Przykryć i odstawić na min. 15 minut.
2. Czosnek i cebulę drobno posiekać, wymieszać z mieloną jagnięciną i ziołami. Dodać sól i pieprz, wlać bulion, wymieszać i odstawić do lodówki, aż masa stężeje (ok. 15-30 minut).
3. Ciasto rozwałkować, wyciąć kółka. Na każde nakładać po łyżce nadzienia i od razu zawijać sakiewki (jak np. na tym filmie – trzecia minuta lub tutaj mniej skrupulatnie – 4min 45s). Układać na blacie obsypanym obficie mąką i gotować w dużym garnku z wrzącą osoloną wodą po ok. 6-7 sztuk (nie za dużo na raz, powinny mieć miejsce w garnku).
Uwaga: Z powodu dużej zawartości wody w nadzieniu, gotowe chinkali nie powinny zbyt długo czekać na gotowanie, ponieważ ciasto może namoknąć i zacząć się rozpadać. Dlatego też najlepiej gotować chinkali na bieżąco, gdy uzbiera się tyle sztuk, by wrzucić je do garnka.