Zapraszam na kolejną odsłonę cyklu „Mroźny weekend”! To jest prawdziwy hit dla fanów zielonej herbaty matcha i lodów. Słyszałam już o nich wcześniej, ale nie miałam okazji ich spróbować, dopóki sama ich nie zrobiłam. Zielone lody matcha to przepyszne, domowe lody z zielonej herbaty. Zainspirowała mnie książka Davida Lebovitza „Lody, domowa manufaktura”, o której wspominałam Wam na facebooku – prawdziwa biblia lodów wszelkiego rodzaju. Zredukowałam trochę ilość cukru i żółtek i wyszło dokładnie tak, jak to sobie wyobrażałam.
Czasem gdy nie chce mi się robić mrożonej matchy, to po prostu miksuję 1/3 szklanki tych lodów z 2/3 szklanki zimnego mleka i mam swoją własną mrożoną matchę ;) Te lody możecie zrobić w maszynce do lodów lub po prostu zamrozić masę i po kilu godzinach ją zblendować (tak jak w przepisie na libańskie lody pistacjowe).
Jeśli nie chcecie lub nie możecie użyć żółtek od jaj, to możecie je pominąć. Wówczas wystarczy po prostu zmiksować wszystkie składniki (pomijając etap gotowania) i zamrozić.
Przepis na podstawie książki D. Lebovitza „Lody, domowa manufaktura”
Składniki:
- 250ml mleka (3,2% lub więcej)
- 100g cukru (w oryginale 150g)
- szczypta soli
- 500ml śmietanki kremówki (30% lub więcej)
- 4 łyżeczki zielonej herbaty matcha
- 4 żółtka (w oryginale 6)
Modyfikacje: jeśli nie chcecie używać jajek, to możecie na bazie zmiksowanego jogurtu z cukrem, mlekiem i zieloną herbatą przygotować odchudzoną wersję tych lodów (użyjcie po prostu 500g jogurtu zamiast śmietanki i żółtek, tak jak zrobiłam to w przypadku domowych lodów jagodowych).
Przepis:
1. W rondelku podgrzać mleko z cukrem i solą.
2. Żółtka utrzeć na puszystą, bladożółtą masę. Powoli wlać do niej ciepłe mleko, cały czas miksując, a następnie całość przelać z powrotem do rondelka i podgrzewać na średnim ogniu, aż masa zgęstnieje (nie można jej zagotować – może się przydać termometr kuchenny, jeśli temperatura będzie w okolicach 77 – 79’C należy zdjąć masę z gazu).
3. Gotową, gorącą masę połączyć ze śmietaną i herbatą matcha i miksować, aż herbata dokładnie połączy się z masą. Schłodzić w lodówce, a następnie zamrozić w zamrażarce lub w maszynce do lodów:
– z maszynką: wlewamy do maszynki do robienia lodów i dalej postępujemy według instrukcji maszynki (u mnie lody kręcą się ok. 30 minut i są gotowe do zjedzenia lub schowania do zamrażarki). Gotowe lody posypujemy posiekanymi pistacjami.
– bez maszynki: wlewamy masę do pojemnika i chowamy do zamrażarki. Po kilku godzinach lody powinny być gotowe – można je miksować na wolnych obrotach co godzinę, ale ja osobiście blenduję je tylko raz, gdy już zamarzną. Dzięki temu po zblendowaniu ich konsystencja staje się kremowa i można zabrać się za jedzenie.