Tym razem znów będzie przepis z serii tych mniej dokładnych proporcji ;) i muszę się szczerze przyznać, że mam z tego cichą satysfakcję, bo sądzę, że nie zawsze aptekarskie odmierzanie jest potrzebne :)
Będą tradycyjne roladki wołowe z pysznym nadzieniem, podane z kluseczkami śląskimi i kapustą kiszoną. Czasem mam wrażenie, że jakoś na siłę szuka się niecodziennych dań, pachnących egzotyką. Jednak ile razy robię coś bardziej zwyczajnego i normalnego, to zdaje mi się, że tą naszą kuchnią polską, babciną, tradycyjną powinniśmy się jednak częściej zachwycać i częściej po nią sięgać :)
Przed Wami przepis na pyszne zrazy wołowe (mięsa starcza na ok. 4 porcje):
-ok. 750g mięsa wołowego (ja użyłam takiego na pieczeń)
– ogórki kiszone
-wędzony boczek
-cebula
-swojska, pachnąca kiełbasa
-musztarda rosyjska
-pieprz, sól
– 75ml porto lub bulionu
Mięso kroimy na plastry i rozbijamy tłuczkiem na dość cienkie płaty. Każdy kawałek od wewnątrz doprawiamy solą i pieprzem, smarujemy solidną łyżeczką musztardy, kładziemy plasterek boczku, kawałek ogórka kiszonego, troszkę kiełbaski pokrojonej w kostkę i odrobinę cebulki. Tak przygotowane plastry zwijamy w roladkę i obwiązujemy ciasno nitką, aby nasze nadzienie pozostało w środku.
Na patelni rozgrzewamy mocno olej i smażymy roladki z każdej strony na dużym ogniu, tak by były ładnie przyrumienione. Następnie wlewamy porto lub bulion i dusimy pod przykryciem na małym ogniu przez ok. godzinę (aż mięso będzie miękkie).
Gdy nasze roladki są już gotowe, musimy je wyjąć i zdjąć z każdej nitkę. Sos, w którym dusiło się mięso przyprawiamy do smaku i redukujemy poprzez odparowanie do pożądanej konsystencji bądź też (jeśli lubimy) zagęszczamy mąką i odrobiną śmietany.
Tak przyrządzone roladki można jeść z chlebem bądź bez dodatków, ale wyśmienicie smakują podane w towarzystwie klusek śląskich i kapusty kiszonej.
Aby przygotować kluski śląskie należy:
ugotować ziemniaki, następnie je pognieść i ułożyć w misce. Stary zwyczaj nakazuje wyrównać powierzchnię, podzielić całość na cztery części, jedną z nich wyjąć i rozłożyć na pozostałej masie, a w puste miejsce wsypać tyle mąki ziemniaczanej, by zrównała się z ziemniakami. Dzięki temu, nie musimy posługiwać się wagą i zawsze wiadomo ile mąki należy dodać. Ziemniaki oraz mąkę dokładnie mieszamy, doprawiamy solą i pieprzem i formujemy małe, zgrabne kluseczki z dziurką w środku :) Kluseczki wrzucamy do wrzącej, osolonej wody i po wypłynięciu na powierzchnię gotujemy jeszcze przez ok. 1 minutę.
Smacznego!
1 Comment
Indira
1 stycznia, 2015 at 1:29 amHejka, ciekawy wpis. Jeżeli chcesz zachęcam do rewizyty.