Poradnik

Co może jeść matka karmiąca? Wszystko?!

Jak i kiedy zacząć rozszerzanie diety niemowlaka? Czym jest BLW? Co gotować dla malucha? Co może jeść matka karmiąca? Te i inne pytania nieodłącznie towarzyszą świeżo upieczonym mamom. Właściwie temat jedzenia zaczyna się już w ciąży, potem pojawiają się pytania od otoczenia: „czy możesz to jeść w ciąży?”, „czy możesz to jeść karmiąc piersią?”. I człowiek chcąc nie chcąc musi się nad tym pozastanawiać, żeby przetrwać. I żeby nie umrzeć z głodu;) Miałam zamiar napisać dziś zarówno o diecie mamy karmiącej, jak i o rozszerzaniu diety niemowlaka, ale za bardzo się rozpisałam i muszę podzielić te artykuły, żebyście mogli je spokojnie na jeden raz przeczytać. Także dziś będzie o tym, co można jeść podczas karmienia piersią, bo wokół tego zagadnienia narosło mnóstwo mitów i kontrowersji. Ten wpis nie będzie obiektywnym poradnikiem, tylko moimi wnioskami z własnego doświadczenia. Nie musicie się ze mną zgadzać, ale postanowiłam poruszyć ten temat, bo wiele osób o to pyta, także mam nadzieję, że moje własne doświadczenia będą dla Was pomocne.

Czy mogę to jeść w ciąży?

Tak, będzie o rozszerzaniu diety malucha i karmieniu piersią, ale to na tym etapie wszystko się zaczyna. W ciąży jadłam prawie wszystko – wyeliminowałam tylko alkohol oraz nabiał z niepasteryzowanego mleka i truskawki ze względu na zagrożenie listerią. Jadłam papryczki chili, czosnek i imbir. Curry też. Już w tym okresie nasz maluszek zaczyna poznawać smaki za sprawą wód płodowych, dlaczego miałabym mu odmawiać tych przyjemności, które w dodatku są zdrowe?:)

Co może jeść matka karmiąca?

Dla mnie odpowiedź była jak powyżej – wszystko. Smażone (!), gotowane, duszone, pieczone, surowe. Gazowane i wzdymające (gazy nie przenikają do krwi). W tym temacie wyrosło wiele mitów, z którymi ciężko walczyć i ostatecznie się rozprawić. Jak zjesz czosnek, to dziecku nie będzie smakowało mleko. Albo jak zjesz kapustę, to maluch będzie miał kolkę. Skąd się to wszystko wzięło?

Znalazłam pewną część wspólną między tym podejściem, a tym jak jest naprawdę. Dziecko na początku może mieć bardzo rzadkie kupy i robić je prawie cały czas. Jeśli traficie na dobrego pediatrę, to sprawdzi tę kwestię i prawdopodobnie okaże się, że wszystko jest ok, jelita dopiero się rozkręcają, a po 2-3 miesiącach zapomnicie o tym fakcie. Może być też tak, że to akurat jakiś wirus, dlatego warto to skonsultować, jeśli pojawiają się wątpliwości. Ale najgorsze, co może być to stwierdzenie, że dziecko pewnie ma alergię na coś, co jadłaś. Albo na Twoje mleko (to jest mój hit, lekarze lubią rzucać tą diagnozą z kapelusza, bez żadnych badań, więcej na ten temat tutaj).

A co z tymi kolkami i wpływie jedzenia? W początkowym okresie życia dziecka, może ono nie mieć tolerancji na pewne składniki i na to trzeba zwracać uwagę. Jeśli przypuszczacie, że ma problem z brzuszkiem przez coś, co zjedliście to warto odstawić na chwilę dany produkt, obserwować czy wszystko jest w porządku i po jakimś czasie znów go wprowadzić. Wtedy można zobaczyć, czy to po prostu zbieg okoliczności, czy faktycznie, coś co jemy może mieć zły wpływ na dziecko. Po kilku miesiącach, gdy układ pokarmowy dziecka będzie lepiej rozwinięty problem może samoistnie zniknąć. Jedyne co mnie bardzo drażni w tym temacie, to rezygnacja z całej gamy produktów w razie czego, na wszelki wypadek. Kobieta karmiąca musi dobrze się odżywiać i dostarczać swojemu organizmowi potrzebnych składników, żeby nie miała niedoborów. Dlatego rezygnacja ze wszystkiego bez potwierdzonych badań nie jest rozsądna. Nie dajcie sobie wmówić, że tak po prostu nie powinnyście jeść tego, co lubicie (no chyba, że są to produkty, które generalnie nie wpływają dobrze na nasze zdrowie, ale to chyba oczywista kwestia). A doradców w tym temacie na pewno będzie wielu, bo gdy karmi się piersią, to całe otoczenie czuję się większym specjalistą w tej dziedzinie od matki;) Trzeba zaufać swojej intuicji, patrzeć na maluszka i podejść do sprawy rozsądnie.

co może jeść matka karmiąca

Ja w pierwszych dobach życia Anielki jadłam naprawdę wszystko. Kochany Mąż zrobił dla mnie i przywiózł do szpitala pysznego, upieczonego łososia z kaszą jaglaną oraz świeżo wyciskane soki. Piłam je z radością, póki jedna z dziewczyn nie spytała mnie z przerażeniem, czy od soku z surowych warzyw dziecka nie będzie bolał brzuch?Wtedy jeszcze sama się zmartwiłam, ale Anielka radośnie i spokojnie spała sobie w nocy mimo płaczów dochodzących z innych sal. Także soki zostały. Kubek kawy również.

Podsumowując – zdecydowałam się o tym napisać, bo wiem, że świeżo upieczone mamy naprawdę mogą być bardzo zdezorientowane, słuchając bardzo często sprzecznych wskazówek. Osobiście jestem zwolennikiem nieutrudniania sobie życia, w dodatku przy małym dziecku, przy którym jest co robić. Dlatego też zaczęłam od bardzo luźnego podejścia do tego tematu. Staram się na codzień dobrze odżywiać i to uważam za priorytetowe przy karmieniu piersią – po prostu zdrowa, dobrze zbilansowana dieta, żeby mama dobrze się miała, bo maluszek i tak wyciągnie z niej, to co mu potrzebne;)

Jeszcze kilka istotnych faktów na koniec.

Mleko powstaje z krwi, a nie z zawartości naszego żołądka. Oczywiste? Nie dla wszystkich:) Ktoś z Was może powiedzieć, że wszystko ładnie, pięknie, ale znacie przypadki, w których dziecko ewidentnie reagowało na pokarm zjedzony przez matkę. Oczywiście, że mogło tak być. Ze spożytego jedzenia do krwi mogą przedostać się białka (które mogą alergizować), wirusy, toksyny, konserwanty – dlatego tak ważna jest też jakość naszych posiłków. Wniosek, który z tego wszystkiego wypłynął dla mnie, to fakt, że najważniejsza jest obserwacja dziecka. Nie ma sensu odbierać sobie cennych składników odżywczych, jeśli nie ma ku temu wyraźnych wskazań medycznych. Jestem zdania, że dziecko potrzebuje szczęśliwej mamy, a nie umordowanej i osłabionej.

P.S. Polecam fajną stronkę o karmieniu piersią – mleczne wsparcie ;) Bardzo duża baza wiedzy, przyda się nie jednej mamie i rozwieje wiele wątpliwości.

A Wy jakie macie doświadczenia i obserwacje w tym temacie?

(Visited 1 680 times, 1 visits today)

You Might Also Like