Zapomniałam już o tej sezamowej owsiance, a przecież jest taka pyszna, że koniecznie muszę się z Wami podzielić przepisem! Okres jesienno-zimowy to dla mnie czas powrotu do ciepłych śniadań, a że w domu wszyscy lubimy płatki owsiane, kasze jaglaną czy amarantus w wersjach śniadaniowych to możliwości jest nieskończenie wiele. I pomyśleć, że jeszcze jakieś trzy lata temu właściwie nie wiedziałam jak smakuje owsianka (i że może w ogóle smakować). Jeśli jeszcze się do niej nie przekonaliście, to sprawdźcie też inne przepisy np. z karmelizowanymi bananami i masłem orzechowym albo piernikową – nie wierzę, że po ich wypróbowaniu wciąż będziecie owsiankowymi sceptykami!
owsianka
To danie powaliło mnie na łopatki. Kasza o konsystencji risotta wymieszana z domowym pesto z rukoli (w oryginale z rukwi wodnej) podana z niezwykle aromatycznymi pieczonymi pietruszkami w miodzie i migdałami. Nawet Anielka była wyjątkowo entuzjastyczna jedząc ten obiad. Przepis pochodzi z genialnej książki Dominiki Wójciak „Ziarno”, którą Wam już nie raz polecałam. Ilość pesto jest większa niż potrzeba do obiadu, więc możecie je zużyć np. na grzanki lub do makaronu. Bardzo polecam to danie:) Przeczytaj całość
Tak, wiem, że dziś Tłusty Czwartek i oczekiwany byłby raczej przepis na pączki lub eklerki niż na owsiankę. Wczoraj nawet, co niektórzy z Was na pewno czytali na facebooku, że za owe pączki zamierzam się zabrać. I tak też było. Postanowiłam wypróbować jeden ze staropolskich przepisów, by potem się nim z Wami podzielić, ale… Nie przewidziałam kilku rzeczy: że Anielka będzie bardzo nie w sosie z powodu znów dokuczających zębów, że od jej braku humoru nocnego i dziennego dopadnie mnie dwudniowa migrena, i że stracimy rodzinny wieczór na wizytę u lekarza na drugim końcu miasta, której nie było, bo mi się terminy pomyliły. Gorzej chyba już być nie mogło, pączki oczywiście się poprzypalały, bo na dodatek mój termometr cukierniczy robił sobie psikusy. Wyszły z nich piękne, rumiane kapcie, których żadne z nas nie ma ochoty jeść. Także chyba zejdę na dół i kupię sobie pączka do kawy. Ot, co! A jakbyście chcieli dobry przepis to polecam ten ;) Przeczytaj całość
Odkąd zaprzyjaźniłam się z owsianką, jest to dla mnie jedna z ulubionych form śniadania, szczególnie w chłodne dni, których mamy już coraz więcej. Sporo dziewczyn zastanawia się co jeść w ciąży (o ile są już w stanie normalnie jeść), według mnie bardzo ważne jest śniadanie. A w listopadowe dni, na pewno warto się rozgrzać czymś zdrowym. Ostatnio sporo eksperymentowałam z owsiankami, jaglankami i orkiszankami. Zwał jak zwał, właściwie zawsze płatki owsiane można wymienić na orkiszowe lub też na kaszę jaglaną, ważne by dać to, co się lubi i na co ma się akurat ochotę. Dzisiejszy przepis inspirowany jest smakami Bliskiego Wschodu, wody różanej i fig jest tam pod dostatkiem, a u nas to na pewno dość niespotykane wydanie śniadania. Zapraszam Was na owsiankową środę:) Przeczytaj całość
Ostatnio pisałam Wam o nowej książce Szymona Kubickiego dotyczącej kuchni bezglutenowej. Właśnie z niej zaczerpnęłam pomysł na to pyszne śniadanie. I tak do mojego stałego repertuaru habermusu z jabłkami, owsianki piernikowej oraz tej jaglanej z bananami i masłem orzechowym dołącza teraz wersja pomarańczowa – cudownie rześka i aromatyczna. A co dla mnie dodatkowo fajne i miłe, czuję że mały człowiek w moim brzuchu też bardzo ją polubił;) Przeczytaj całość
Kolejna propozycja na bardzo zdrowe orkiszowe śniadanie – tym razem w wersji sezonowej z dodatkiem rabarbaru, aczkolwiek możecie użyć tu też innych ulubionych owoców. Całość podkręcamy pysznym domowym migdałowym mlekiem. Nie jest ono trudne do przygotowania – wystarczą migdały i woda, a przy tym zużyjemy wszystko – zarówno mleko jak i migdałowe wiórki. Taka orkiszanka jest zarówno sycąca i lekka, my bardzo już polubiliśmy śniadaniowy habermus a płatki orkiszowe są miłą dla niego alternatywą.