Wigilia już coraz bliżej, także czas wziąć się za śledziowe rewolucje! Możecie dziś zrobić przepyszne śledzie korzenne (lub zostawić to na ostatnią chwilę na piątek i też będzie dobrze), które chętnie zaczną się już marynować. Jeśli macie ochotę na nową wersję, to dziś proponuję Wam śledzie po skandynawsku według Clausa Meyera – współzałożyciela słynnej duńskiej restauracji Noma. O jego książce „Wszystkie smaki skandynawskie” pisałam Wam w ostatnim książkowym zestawieniu, a dziś macie okazję wypróbować jeden z przepisów. Wszystko dzięki mojemu kochanemu Mężowi, który sprezentował mi tę książkę. Dzięki niemu moje śledzie po skandynawsku marynują się od wczoraj i już pięknie pachną. Przeczytaj całość
Blog
Do tego wpisu zbieram się już bardzo długo. Za długo, wiem. Uzbierało mi się tyle książek, o których chciałabym Wam powiedzieć, że nie wiem od czego zacząć. To będą różne propozycje – dla tych co lubią gotować, ale też dla tych, co muszą; dla pasjonatów i tych, którzy szukają wiedzy w jakiejś konkretnej dziedzinie kulinarnej. Zapraszam do poczytania:) Przeczytaj całość
Dwie niedziele adwentu już za nami, dlatego coraz bardziej nie mogę doczekać się Świąt. W takim bardzo pozytywnym sensie, bo przecież właśnie to czekanie i tworzenie atmosfery jest takie miłe. Zaczęłam już przygotowywać też dla Was nowe propozycje świątecznych dań – oto jedno z nich. Tradycyjne pierogi ze słodkim nadzieniem z suszonych śliwek, orzechów włoskich, miodu i cynamonu. Jakby tego było mało to można podrasować smak jeszcze bardziej i namoczyć śliwki w whisky. Czyste szaleństwo. Myślę sobie nawet, że to nadzienie idealne byłoby do ciasta. Samych pierogów nie da się ich dużo zjeść, bo są bardzo sycące, dlatego nie trzeba ich dużo przygotowywać. A gdybyście szukali już innych świątecznych tematów, to zachęcam do zeszłorocznych wpisów o tym jak zorganizować Święta na raty (znajdziecie tam m.in. czysty planer świątecznego gotowania oraz wigilijne menu) i o świątecznym planie działania. Niebawem może przydać się także terminarz gotowania. A Wy już też myślicie o świątecznym gotowaniu?:) Te pierogi możecie sobie zrobić już teraz, na pewno będzie Wam po nich cieplej i milej ;) Przeczytaj całość
Co zamiast hummusu? Pasta z fasoli z jabłkiem i duszoną cebulką
Opublikowano: 18 listopada, 2016Skoro moje dziecię wykończone po zabawach od czwartej rano postanowiło pójść sobie spać, korzystam z okazji, by w końcu coś napisać. Wybaczcie tę moją ostatnią nieregularność, mamy ostatnio małe przeorganizowanie – odkąd Anielka zaczęła się przemieszczać mój czas znów zaczął jakoś się kurczyć;) Ale pracuję nad tym. Wytrwale z mężem tłumaczymy małej, dlaczego nie powinno się wkładać palców do kontaktu. Mając nadzieję, że w końcu przestanie pełzać do niego jak torpeda, byle tylko zdążyć przed nami;)
Nasze karmienie Anielki mocno się już rozkręciło, mała ma apetyt chyba na wszystko, a ja po prostu staram się proponować jej różne wartościowe posiłki. Nie gotuję osobno dla niej – podziwiam osoby, które to robią, ja wybrałam drogę na skróty i podaję Anielce właściwie to, co sami jemy. Przeczytaj całość
Hurra! Jestem już w domu po wakacjach! Ci co śledzą kucharenkowego facebooka wiedzą, że w ostatnich dniach sporo się u mnie działo. Niby na urlopie człowiek odpoczywa i się relaksuje, no chyba, że jest akurat we Włoszech i przeżywa nie tylko pierwsze w swoim życiu trzęsienie ziemi, ale też drugie. No ale o samych wakacjach muszę zrobić osobną relację. Teraz będzie tylko szybka propozycja śniadaniowa. Wszystko wrzucacie do blendera i macie pożywne śniadanko albo przekąskę, którą zabieracie ze sobą do pracy. Przeczytaj całość
Kurczak w sosie hoisin z tofu i nerkowcami – obiad w 15 minut
Opublikowano: 19 października, 2016Siadłam do laptopa i zaczęłam intensywnie zastanawiać się o czym najpierw powinnam napisać. Kulinarnych książek do opisania, które są warte polecenia mam już trochę. Przydałoby się też na pewno napisać co nieco o tym, jak radzić sobie z przeziębieniem domowymi sposobami. Dostaje też pytania o kolejne rankingi sprzętów oraz o dietę malucha (BLW, przydatne gadżety, jak, czym i kiedy karmić, itd.). I jak już znajdę chwilę, żeby przysiąść do bloga to nie wiem za co się zabrać;) Może dacie mi jakieś wskazówki, co najpierw?? Jako, że nie chcę tracić czasu na rozmyślania, to dziś będzie przepis. Nie byle jaki, bo od Jamiego Olivera, z bardzo lubianej przeze mnie książki „15 minut w kuchni”. Przeczytaj całość






