Mój Mąż coś ugotował! To jest wydarzenie roku:) Otrzymałam od Niego taki prezent na Walentynki :) Mogłam sobie wybrać dowolny przepis, który stanie się pyszną rzeczywistością na naszym stole;) I tak właśnie się stało! Na stole wylądowało spaghetti alla Norma, czyli na sposób Jamiego Olivera (p.s. jego książkę, którą kiedyś otrzymałam, odkrywam ponowne raz jeszcze). Z pewnymi niewielkimi zmianami, więc podaję przepis po naszemu:)
Składniki:
– 2 duże bakłażany (w sumie ok.0,7 kg)
– 2 łyżki suszonego oregano
– 5 ząbków czosnku
– 1 mała świeża papryczka peperoni
– garść świeżej bazylii
– 2 łyżki octu balsamicznego
– 2 puszki pomidorów (po ok. 400g)
-400g spaghetti
-150g ricotty
– świeżo starty parmezan do smaku
– oliwa
Przygotowanie:
Bakłażany pokroić wzdłuż na ćwiartki (tzn.: dwa razy wzdłuż na pół – ponoć nie jest to jasne;) ), a następnie ukośnie na kawałki wielkości palca. Na patelni rozgrzać oliwę i smażyć bakłażany posypane oregano w 2-3partiach, tak aby przyrumieniły się z każdej strony (należy uważać, by nie przesadzić z oliwą, gdyż bakłażany chłoną ją jak gąbka). Gdy ostatnia partia bakłażanów będzie już usmażona, wówczas dodaj pokrojoną papryczkę pepperoni i 4 posiekane ząbki czosnku, a także bakłażany usmażone wcześniej oraz ocet balsamiczny. Następnie dodaj pomidory (można je wcześniej zmiksować) i duś przez ok.15 min na małym ogniu. Na koniec dodaj świeżą bazylię, zmiażdżony ząbek czosnku (wzmocni aromat) oraz przypraw solą i pieprzem.
Ugotowany makaron dodaj do sosu z bakłażanami wraz z 2 łyżkami wody pozostałej po gotowaniu makaronu i trzymaj na małym ogniu delikatnie mieszając przez ok. 2 minuty.
Nałóż makaron wraz z sosem na talerze, ozdób kawałkami ricotty i posyp świeżo startym parmezanem. Rewelacja!:)
P.S. Dziękuję Ci kochany Mężu za przyrządzenie tego dania!:* Gotowanie jednak jest fajne, co?;)